Nowa polityczna gwiazda w Wielkiej Brytanii. Nick Clegg - przywódca Liberalnych Demokratów może zmienić niezmienny od dziesięcioleci układ politycznych sił. Jeszcze niedawno mało kto słyszał o tym polityku - dziś porównuje się go nawet do Winstona Churchila. Clegg podbija serca Brytyjczyków, a Wyspy ogrania "cleggmania", podobna do "obamomanii". A polityczni konkurenci drżą, bo wybory za niecałe dwa tygodnie.
Po pierwszej w Wlk. Brytanii telewizyjnej debacie przedwyborczej, wyemitowanej 15 kwietnia, w której starli się premier Gordon Brown (Partia Pracy), uchodzący dotąd za faworyta lider Konserwatystów David Cameron i 43-letni Nick Clegg - przedstawiciel Liberalnych Demokratów Clegg został niekwestionowanym ulubieńcem mediów.
Według tygodnika "Time" Clegg w ciągu kilku dni "z relatywnego cienia (...) został katapultowany do rangi najbardziej popularnego lidera od czasów Winstona Churchilla".
Clegg na sukces
Co takiego ma w sobie 43-lider liberałów? Przede wszystkim stawia na młodych. Dużo mówi o edukacji, ubezpieczeniach, czy ekologii. Poza tym jest świetnie wykształcony i zna pięć języków.
- Dobrze wypada w debatach, jest przystojny, ale przede wszystkim mówi o ważnych zmianach, które są potrzebne Wielkiej Brytanii - wymieniają jego zwolennicy. A że mówi skutecznie, pokazują wykresy poparcia. Jeszcze jakiś czas temu jego partia wlokła się w ogonie sondażowym. Teraz pobiła już Partię Pracy i zaczyna dorównywać konserwatystom.
Języczek u wagi
Według ekspertów, nagła popularność Clegga oznacza nie tylko zdolność mediów to błyskawicznego kreowania gwiazd, ale odzwierciedla też głębokie zmiany w tradycyjnej, niezmiennej od stuleci kulturze politycznej Wlk. Brytanii. Liberalni Demokraci są młodą, trzecią co wielkości partią, powstałą w 1988 roku i, jak dotąd, nigdy nie wygrali wyborów.
I chociaż te najbliższe wygrają najprawdopodobniej konserwatyści, to jest mała szansa, że uzyskają większość w parlamencie, więc żeby rządzić zwrócą się najprawdopodobniej z propozycją koalicyjną do partii Clegga.
Źródło: TVN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN Fakty