Troje eurodeputowanych Konfederacji - Stanisław Tyszka, Marcin Sypniewski i Ewa Zajączkowska-Hernik - przystąpili do nowo utworzonej przez Alternatywę dla Niemiec (AfD) frakcji w Parlamencie Europejskim. Ogłosił to sam Tyszka, informując jednocześnie, że został wiceprzewodniczącym Europy Suwerennych Narodów. Powołanie nowej grupy to kolejna już zmiana w dotychczasowym ugruntowanym układzie sił na scenie europejskiej.
Konfederacja, którą w wyborach do Parlamentu Europejskiego poparło 12,08 procent wyborców, uzyskała sześć mandatów. Europosłami zostali:
- Grzegorz Braun (okręg nr 10, nr 2 na liście) - 113 746 głosów, 7,64 proc.
- Anna Bryłka (okręg nr 7, nr 1 na liście) - 111 420 głosów, 10,84 proc.
- Tomasz Buczek (okręg nr 9, nr 1 na liście) - 51 754 głosy, 8,18 proc.
- Marcin Sypniewski (okręg nr 11, nr 1 na liście) - 49 553 głosy, 3,72 proc.
- Stanisław Tyszka (okręg nr 12, nr 1 na liście) - 75 560 głosów, 6,89 proc.
- Ewa Zajączkowska-Hernik (okręg nr 4, nr 2 na liście) - 102 569 głosów, 7,86 proc.
CZYTAJ WIĘCEJ: Europosłowie z Konfederacji. Kto zdobył mandat?
Nowa frakcja w PE. Tyszka: w niej troje europosłów Konfederacji
Eurodeputowani Konfederacji podzielili się jednak w nowej kadencji PE. Stanisław Tyszka poinformował po południu w środę na platformie X, że "przed chwilą powołaliśmy zupełnie nową grupę polityczną w europarlamencie: Europę Suwerennych Narodów".
Już od pewnego czasu było wiadomo, że skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) chce powołać tę nową frakcję, a oficjalne ogłoszenie jej powstania zapowiadano właśnie na środę.
Tyszka uzupełnił przy tym, że został wybrany na współprzewodniczącego ESN. Przekazał, że poza nim członkami grupy jest jeszcze dwoje innych eurodeputowanych Nowej Nadziei (partia ta wchodzi w skład Konfederacji): Marcin Sypniewski i Ewa Zajączkowska-Hernik.
"Grupa liczy na razie 25 członków, a w jej skład wchodzą poza nami europosłowie z Niemiec, Francji, Bułgarii, Węgier, Czech i Słowacji" - przekazał.
Jak napisał Tyszka, "to jest zwieńczenie ponad miesiąca trudnych negocjacji". "Uznaliśmy, że aby skuteczniej walczyć o interesy Polski w PE lepiej stworzyć grupę niż pozostać niezrzeszonymi. W tej grupie wynegocjowaliśmy też najsilniejszą pozycję. Z naszymi sojusznikami będziemy przeciwstawiać się szaleńczej polityce klimatycznej UE, zagrażającej stabilności naszych państw i Europy, polityce imigracyjnej i próbom budowy europejskiego superpaństwa" - czytamy. "Łączy nas wiele, czasem się różnimy, ale w polityce międzynarodowej, by skutecznie działać, trzeba starać się budować sojusze" - dodał.
Zapewnił też: "Z pozostałymi trzema europosłami Konfederacji będziemy oczywiście ściśle współpracować. Nie ma żadnego rozłamu, walczymy wspólnie dla dobra Polski".
Doniesienia o negocjacjach dwóch europosłów i odrzuceniu Brauna
Już wcześniej tego dnia PAP informowała nieoficjalnie, że trzech europosłów Konfederacji zdecydowało się dołączyć do grupy tworzonej przez skrajnie prawicową AfD. - Ta niemiecka partia przedstawiła ofertę, a europosłowie Nowej Nadziei Stanisław Tyszka, Marcin Sypniewski i Ewa Zajączkowska-Hernik zdecydowali się na nią odpowiedzieć i stworzyć z AfD grupę Europa Suwerennych Narodów – przekazało źródło.
Jednocześnie – jak poinformował rozmówca PAP z PE – europosłowie Anna Bryłka i Tomasz Buczek prowadzą negocjacje w sprawie dołączenia do grupy Patrioci dla Europy. - Szanse na ich dołączenie do frakcji Orbana oceniam na 50 procent. W przeciwnym razie dwójka europosłów prawdopodobnie pozostanie niezrzeszonych – powiedziało źródło unijne.
Szóstym europosłem Konfederacji jest Grzegorz Braun, który - jak wynika z nieoficjalnych informacji – nie prowadzi żadnych rozmów. Część źródeł PAP wskazuje, że frakcje PE nie chcą, aby znalazł się w ich szeregach.
"AfD postawiła warunek, że nie będzie współpracować z polskim posłem Grzegorzem Braunem i słowackim posłem Milanem Mazurkiem" – czytamy w niemieckim "Die Welt". Powodem są ich wypowiedzi na temat Holokaustu.
Jak informowały media, AfD zaprosiła do współpracy inne eurosceptyczne partie: Rekonkwistę z Francji, Konfederację z Polski, Odrodzenie z Bułgarii, Se Acabo La Fiesta z Hiszpanii, Wolność i Demokrację Bezpośrednią z Czech, Hnutie Republika ze Słowacji, Ruch Naszej Ojczyzny z Węgier oraz Związek Narodu i Sprawiedliwości z Litwy.
Według informacji dziennikarzy "Die Welt" połowa członków grupy Europa Suwerennych Narodów ma pochodzić z AfD, a liderem frakcji ma zostać jej eurodeputowany Rene Aust.
ZOBACZ TEKST PREMIUM: Szanse, interesy polityczne, "walka o przeżycie" i "rozbuchane ego". Kim są i co zmienią niezrzeszeni
Zmiany we frakcyjnej układance i nowy porządek sił
Frakcje polityczne w PE powinny ukonstytuować się do czwartku, wtedy też w europarlamencie mają rozpocząć się rozmowy o obsadzeniu komisji parlamentarnych. Kadencja nowego europarlamentu zostanie oficjalnie zainaugurowana 16 lipca podczas sesji plenarnej w Strasburgu.
Swoją grupę w europarlamencie utworzył premier Węgier Viktor Orban wraz z byłym czeskim premierem Andrejem Babiszem i szefem Austriackiej Partii Wolności Herbertem Kicklem. Patrioci dla Europy staną się trzecią pod względem liczebności siłą w europarlamencie. Grupę wyprzedzać będą socjaldemokraci i chadecy, którzy wraz z liberałami będą tworzyć koalicję w nowym PE.
Patrioci przyciągnęli szereg partii z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należą partia premierki Włoch Giorgii Meloni oraz PiS.
Dołączenie w poniedziałek do nowej grupy zapowiedział lider francuskiego Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella w swoim przemówieniu po drugiej turze wyborów parlamentarnych we Francji, która odbyła się w niedzielę. Oznacza to, że skrajnie prawicowa partia kojarzona z prorosyjską polityczką Marine Le Pen opuści grupę Tożsamość i Demokracja (TD), w której do tej pory zasiadała.
Zjednoczenie Narodowe będzie najliczniejszą delegacją narodową w nowej grupie - wprowadzi do niej 30 europosłów. Drugie miejsce przypadnie partii inicjatora nowej grupy, węgierskiemu Fideszowi, który wprowadzi do nowej grupy dziesięciu eurodeputowanych.
Z szeregów TD do Patriotów dla Europy przeniesie się także włoska Liga Matteo Salviniego, która ma ośmiu europosłów. Ten również znany ze sceptycyzmu wobec proukraińskiej polityki Unii Europejskiej polityk zapowiedział w poniedziałek dołączenie do Patriotów.
Eksodus skrajnie prawicowych partii będzie oznaczał anihilację grupy TD. W czerwcowych wyborach do PE partie tworzące tę grupę miały razem 57 mandatów. Teraz jednak grupa TD przestanie spełniać wymagania regulaminowe
Nowa grupa będzie miała prawie tożsamy skład do rozpadającej się TD. W europarlamencie mówi się nieoficjalnie, że powołanie nowej grupy jest wizerunkowym posunięciem, mającym działać na korzyść zarówno Orbana, jak i Le Pen. Orban może prezentować się jako założyciel nowej siły, która wejdzie przebojem na scenę w PE, od razu zdobywając trzecie miejsce w izbie. Jego Fidesz po rozstaniu z centroprawicową Europejską Partią Ludową w 2021 r. w związku z zarzutami dotyczącymi stanu praworządności na Węgrzech pozostawał niezrzeszony w PE.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: RONALD WITTEK/PAP