Trzy tygodnie spędziło w niewoli czterech Amerykanów, porwanych przez członków separatystycznego Ruchu na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru. W środę zostali wypuszczeni na wolność.
Czterej Amerykanie zostali porwani 9 maja z zakotwiczonej niedaleko brzegu barki należącej do amerykańskiego koncernu naftowego Chevron.
Porwanie było jedną z wielu tego rodzaju akcji wymierzonych przeciwko zagranicznym pracownikom koncernów naftowych i firm współpracujących z nimi.
Uprowadzono także kilku Polaków, jednak zostali zwolnieni po kilku dniach. W rękach porywaczy pozostaje jeszcze ok. 20 cudzoziemców.
Za porwaniami i atakami na instalacje wydobywcze stoi Ruch na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru domagający się autonomii dla tego regionu. Organizacja grozi kolejnymi akcjami, których celem mają być urządzenia naftowe firm działających na terenie Delty.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24