Odwiedziła w zeszłym tygodniu Pekin. Niektóre rzeczy były "więcej niż szokujące"

Źródło:
Reuters

Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock opisała w środę swoją niedawną wizytę w Chinach jako "więcej niż szokującą". Oceniła, że Pekin coraz bardziej staje się systemowym rywalem niż partnerem handlowym i konkurentem.

Annalena Baerbock odwiedziła Pekin w zeszłym tygodniu. W trakcie wizyty apelowała do chińskich władz, by wykorzystały swój wpływ na Rosję, by ta zakończyła wojnę w Ukrainie. Zaznaczyła również, że jakakolwiek próba przejęcia przez Chiny kontroli nad Tajwanem będzie nie do przyjęcia.

W środę szefowa niemieckiego MSZ wystąpiła przed Bundestagiem, gdzie oceniła, że niektóre elementy jej podróży były "więcej niż szokujące". Nie sprecyzowała, o co dokładnie chodziło, ale niewiele wcześniej mówiła o tym, że Chiny wewnętrznie stają się bardziej represyjne, a na zewnątrz - coraz bardziej agresywne.

Oceniła, że dla Niemiec Chiny są partnerem, konkurentem, ale także systemowym rywalem. Dodała, że "aspekt systemowego rywala ciągle narasta".

Baerbock zaznaczyła, że choć Chiny są największym partnerem handlowym Niemiec, nie oznacza to, że są najważniejszym partnerem handlowym.

Niemiecki rząd - mówiła - chce współpracować z Chinami, ale nie chce powtarzać błędów z przeszłości, jak na przykład idei "zmian poprzez handel", zgodnie z którą Zachód może inspirować polityczne zmiany w krajach autorytarnych poprzez wymianę handlową.

Autorka/Autor:ft/kg

Źródło: Reuters