Po zakończonych w piątek rano rozmowach sondażowych przywódcy CDU i SPD, Angela Merkel i Martin Schulz ogłosili, że rekomendują swoim partiom przystąpienie do oficjalnych negocjacji w sprawie utworzenia koalicji rządzącej.
- Wierzę, że osiągnęliśmy doskonałe rezultaty - powiedział Schulz.
Ostateczna decyzja o przystąpieniu socjaldemokratów do negocjacji koalicyjnych będzie należała do zjazdu tej partii, zaplanowanego na 21 stycznia. Zarząd SPD opowiedział się jednak za nią dużą większością głosów. W przypadku CDU ostateczna decyzja będzie należała do zjazdu partii. W przypadku CSU będzie to zjazd lub decyzja władz partyjnych.
Jak poinformowała powołując się na "źródło w CDU" agencja Reutera, kanclerz Niemiec Angela Merkel chce sfinalizować negocjacje koalicyjne chadecji (CDU/CSU) z socjaldemokratami (SPD) do połowy lutego, a nie do końca marca, jak wcześniej przewidywano.
Celem jest danie SPD czasu na przeprowadzenie pocztowego głosowania członków tej partii w sprawie porozumienia o utworzeniu koalicji rządowej.
"Właściwa odpowiedź" na wybory
Merkel z zadowoleniem powitała kompromisy, osiągnięte na rozmowach sondażowych. Podkreśliła, że to rozmowy intensywne i poważne, a ich wynik świadczy o tym, że "poważnie pracujemy nad tym, aby dziś i w tej kadencji stworzyć warunki do tego, abyśmy także za 10 i 15 lat mogli dobrze żyć w Niemczech". Zaakcentowała też, że jest jasne, iż świat nie stanie w miejscu, dopóki Niemcy nie zdecydują o swojej politycznej przyszłości.
Szef bawarskiej CSU Horst Seehofer powiedział, że jeśli socjaldemokraci dadzą zielone światło, możliwe będzie osiągnięcie porozumienia koalicyjnego przed Wielkanocą. Wyraził zadowolenie z rezultatów rozmów sondażowych, podkreślając, że są one "właściwą odpowiedzią" na wynik wyborów do Bundestagu.
Plan działania: sprawy międzynarodowe
Po ostatnim 24-godzinnym bloku rozmów, które - jak pisze BBC - skupiały się głownie na kwestiach podatkowych, strefie euro i migracji, sześciu liderów zaprezentowało członkom swoich partii 28-stronnicowy plan działania.
W dokumencie tym partie podkreśliły potrzebę bliskiej współpracy z Francją w celu wzmocnienia strefy euro. Zgodzono się na przekazanie "specjalnych funduszy budżetowych”, aby zapewnić ekonomiczną stabilność obszaru wspólnej waluty i wesprzeć "przemiany społeczne” i reformy strukturalne. Ich zdaniem fundusz ten mógłby stanowić podstawę dla utworzenia w przyszłości "budżetu inwestycyjnego" dla strefy euro. "W bliskiej współpracy z Francją chcemy w sposób zrównoważony wzmocnić i zreformować strefę euro, aby uczynić euro bardziej odpornym na globalne kryzysy” - stwierdziły partie.
W dokumencie podkreślono, że Niemcy powinny odgrywać aktywną rolę w umacnianiu integracji europejskiej. Odrzucono protekcjonizm, izolacjonizm i nacjonalizm, wskazując na potrzebę rozwijania współpracy międzynarodowej.
Niemieccy konserwatyści i socjaliści zgodzili się także na dalsze ograniczenie eksportu broni, w tym natychmiastowe i całkowite odcięcie ich dostaw dla krajów zaangażowanych w konflikt w Jemenie. Agencja Reutera wyraża opinię, że zapis ten najwyraźniej odnosi się do Arabii Saudyjskiej, która jest dużym nabywcą niemieckiej broni.
W rozmowach sondażowych ustalono również, że strony nie chcą zamykania żadnych rozdziałów w rozmowach z Turcją w sprawie jej przystąpienia do UE ani otwierania w tych rozmowach akcesyjnych żądnych nowych rozdziałów z uwagi na stan demokracji i przestrzegania praw człowieka w tym kraju.
Najważniejsze kwestie: podatki i migranci
Uzgodniono także plan ulg podatkowych dla obywateli Niemiec, które do 2021 roku mają wynieść 10 mld euro. SPD domagała się m.in. podniesienia najwyższej stopy podatkowej z 42 do 45 proc., ale - jak dowiaduje się dpa - ostatecznie postanowiono nie podnosić podatków. Chadecja postulowała zrezygnowanie przez państwo z zaciągania nowych długów, wskazując na dobrą sytuację w kwestii wpływów z podatków. Strony wyraziły gotowość do zwiększenia wkładu Niemiec do budżetu Unii Europejskiej. Przywódcy chadecji i socjaldemokratów porozumieli się również w sprawie dołożenia starań, by liczba przybywających do Niemiec uchodźców nie przekraczała 180-220 tys. rocznie. Ustalono także, aby każdego miesiąca z programu łączenia rodzin uchodźczych mogło skorzystać najwyżej tysiąc osób. Odnosi się on wyłącznie do małżeństw zawartych przed migracją i tylko do osób niekaranych i "niestanowiących zagrożenia".
W dokumencie przewidziano też powołanie specjalnej komisji rządowej do zbadania zdolności Niemiec do integrowania imigrantów. Komisja miałaby złożyć raport Bundestagowi. Wyrażono też poparcie dla wspólnego europejskiego systemu azylowego, który zakłada sprawiedliwe rozlokowanie potrzebujących ochrony ludzi na kontynencie.
Jak pisze agencja Reutera, zgoda w sprawie jednej z najtrudniejszych kwestii, która dzieli socjaldemokratów i konserwatywne skrzydło chadeków może sugerować, że obie partie są bliskie porozumienia.
Merkel pod ścianą
Według agencji Reutera, kryzys koalicyjny w Niemczech negatywnie wpływa na pozycję Berlina na arenie międzynarodowej i wzbudza pytania o polityczną przyszłość Angeli Merkel.
Kanclerz Niemiec, osłabiona po wrześniowych wyborach do Bundestagu, w których jej partia uzyskała historycznie niski wynik - zwróciła się do lewicowej SPD, aby odnowić tzw. wielką koalicję, po bezowocnych negocjacjach koalicyjnych z Zielonymi i centroprawicową Wolną Partią Demokratyczną (FDP), które miały miejsce w listopadzie ubiegłego roku.
Socjaldemokraci deklarowali początkowo wolę przejścia do opozycji, zmienili jednak zdanie pod wpływem sugestii prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Angela Merkel, która cieszy się dużym uznaniem za granicą i jest u władzy od 12 lat, znalazła się w trudnej sytuacji. Jak pisze Reuters, sukces w rozmowach koalicyjnych jest jej potrzebny, aby nie dopuścić do podważenia własnej pozycji na scenie politycznej i osłabienia wpływów Niemiec na politykę międzynarodową, nie tylko w Unii Europejskiej. Jako największa gospodarka na Starym Kontynencie i jedno z najbardziej wpływowych państw w UE, Niemcy są kluczowym krajem w regionie. Partnerzy Berlina oczekują więc, że nowy niemiecki rząd pomoże pchnąć naprzód negocjacje brexitowe, reformę strefy euro i dyplomatyczne inicjatywy unijne.
Eksperci wcześniej przewidywali, że nowy rząd powstanie nie wcześniej niż w marcu. Od 24 października Merkel i jej ministrowie sprawują swe obowiązki jedynie komisarycznie, co ogranicza pole manewru rządu, szczególnie w kwestiach międzynarodowych.
Autor: momo,mm/adso / Źródło: PAP, Reuters