Zatrzymany w środę w Berlinie 27-letni mężczyzna jest podejrzany o przynależność do organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie (IS) - podała prokuratura federalna w Karlsruhe. Powodem zatrzymania były informacje o mającym nastąpić wkrótce zamachu. Jednocześnie w Duesseldorfie za działalność terrorystyczną skazany został 26-letni Niemiec.
Podającego się za Syryjczyka mężczyznę zatrzymano w środę wieczorem w mieszkaniu w dzielnicy Schoeneberg w zachodniej części Berlina. Zdaniem policji podejrzany pochodzi w rzeczywistości z Tunezji i udaje, że jest uchodźcą z wojny domowej w Syrii.
"To wielki sukces służb"
Agencja dpa pisze, powołując się na źródło w policji, że podejrzany mieszkał od dłuższego czasu u osoby zajmującej się społecznie pomocą uchodźcom. Sąsiedzi, pytani przez telewizję ARD, mówili, że mężczyzna był sympatyczny i "zawsze witał się z nimi".
Nie wiadomo, jaki zamach planował. Policja nie znalazła dotąd ani materiału wybuchowego ani broni.
Minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere powiedział, że mężczyzna był od dłuższego czasu obserwowany. - To wielki sukces służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, szczególnie Urzędu Ochrony Konstytucji - podkreślił. - To poważna sprawa. Dobrze, że ta osoba została zneutralizowana - dodał szef resortu spraw wewnętrznych.
Prokurator federalny ma zdecydować o wydaniu nakazu aresztowania. Na razie podejrzany jest tymczasowo aresztowany.
Drugi al-Bakr
Pierwsze informacje o podejrzanym niemieckie służby otrzymały od wywiadu jednego z zaprzyjaźnionych państw. Zdaniem berlińskiego Urzędu Kryminalnego mężczyzna działał w pojedynkę.
"Focus Online" pisał wcześniej, że zatrzymany został uznany za równie niebezpiecznego jak inny Syryjczyk, Dżaber al-Bakr, aresztowany w połowie października w Lipsku. - Policja mówi o drugim al-Bakrze - czytamy w internetowym wydaniu "Focusa".
22-letni uchodźca z Syrii przygotowywał zamach na jedno z berlińskich lotnisk. W jego mieszkaniu w Chemnitz w Saksonii policja znalazła 1,5 kilograma substancji wybuchowej, zapalniki i metalowe części stosowane do konstrukcji bomb. Al-Bakr popełnił samobójstwo w zakładzie karnym w Lipsku dwa dni po aresztowaniu.
Wyroki dla trzech dżihadystów
Jednocześnie w Duesseldorfie 26-letni Niemiec został w czwartek skazany na cztery i pół roku więzienia za działalność terrorystyczną, m.in. za przyłączenie się do IS - informuje agencja dpa. W Syrii mężczyzna wstąpił najpierw w szeregi islamistycznej milicji Dżunud asz-Szam (Żołnierze Lewantu), a następnie związał się z dżihadystami z IS.
Dwaj inni oskarżeni w tym procesie zostali skazani na karę dwóch lat i dziewięciu miesięcy więzienia za przyłączenie się do Dżunud asz-Szam.
Wszyscy trzej udali się do Syrii w 2003 roku. Dwaj w tym samym roku opuścili Syrię i nie angażowali się potem w działalność terrorystyczną. 26-latek wstąpił natomiast w szeregi tzw. Państwa Islamskiego. Z informacji agencji dpa wynika, że on także opuścił Syrię, ale powrócił do tego kraju na kilka tygodni w 2014 roku jako bojownik IS. W 2015 roku dwukrotnie próbował przedostać się do dżihadystów w Syrii.
Wyrok nie jest prawomocny.
Niemal 900 tys. imigrantów
W zeszłym roku do Niemiec przyjechało 890 tys. imigrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, z zamiarem ubiegania się o azyl. MSW szacuje, że w tym roku liczba uchodźców będzie znacznie mniejsza - w granicach 300 tys. Niemieckie służby przyznają, że wśród imigrantów mogły znajdować się osoby współpracujące wcześniej z IS lub też osoby, które zradykalizowały się podczas pobytu w Niemczech.
Autor: kg,mm/adso,mtom / Źródło: PAP