Dom publiczny przekazał ogromną darowiznę klinice dziecięcej

Szpital Charité w Berlinie.
Berlin na nagraniach archiwalnych
Źródło: Archiwum Reuters
Właściciele domu publicznego w Berlinie przekazali miejscowemu szpitalowi darowiznę w wysokości 350 tysięcy euro - informuje agencja dpa. Część tej kwoty to odszkodowanie, które na rzecz tego domu publicznego musiały wypłacić lokalne władze.
Kluczowe fakty:
  • Dom publiczny otrzymał odszkodowanie za bezpodstawny nalot służb, który przeprowadzono w nim 9 lat temu.
  • Właściciele obiektu dodali do odszkodowania 100 tys. euro i przekazali całość kwoty klinice dziecięcej jednego z berlińskich szpitali.
  • Więcej wiadomości z Niemiec w portalu tvn24.pl

Gigantyczny dom publiczny Artemis to największy tego typu obiekt w Berlinie, w zachodniej części stolicy Niemiec. Służby dokonały nalotu na niego wiosną 2016 roku. Brało w nim udział prawie 700 policjantów oraz 200 śledczych, którzy zatrzymali sześć osób podejrzanych o przemyt ludzi oraz o wielomilionowe oszustwa podatkowe.

Zarzuty okazały się jednak bezpodstawne. Berliński sąd w 2018 roku oddalił akt oskarżenia prokuratury, a dwa lata później sąd apelacyjny zasądził od kraju związkowego Berlin odszkodowanie.

Dom publiczny przekazał pieniądze na szpital

Berlin w ramach odszkodowania musiał zapłacić domowi Artemis 250 tys. euro (równowartość ok. 1,1 mln zł). Kwota ta trafiła na konta domu publicznego w 2024 roku, a jego właściciele dodali do niej 100 tys. euro z własnej kieszeni i przekazali całość jako darowiznę w wysokości 350 tys. euro (ponad 1,4 mln zł) na rzecz kliniki dziecięcej stołecznego szpitala Charité. - Sami jesteśmy ojcami - wyjaśniał jeden z właścicieli Artemisa, tłumacząc wówczas w rozmowie z "Berliner Zeitung" decyzję o przekazaniu pieniędzy właśnie na klinikę dziecięcą.

Teraz stało się jasne, na co dokładnie zostały przeznaczone pieniądze: na przebudowę holu wejściowego kliniki - przekazała agencja dpa. W odnowionym holu "zamiast białych ścian pojawiły się motywy leśne w różnych odcieniach zieleni" - przekazał tygodnik "Der Spiegel". Na ścianach pojawiły się sarny i wiewiórki, a niektóre filary zostały pokryte drewnem dębowym.

Szpital Charité w Berlinie.
Szpital Charité w Berlinie.
Źródło: Shutterstock

- Nasza klinika dziecięca to miejsce, w którym proces leczenia rozpoczyna się nie tylko dzięki medycynie, ale także dzięki poczuciu bezpieczeństwa i otoczeniu, które budzi zaufanie - powiedziała Astrid Lurati, członkini zarządu Charité odpowiedzialna za finanse i infrastrukturę, cytowana przez niemieckie media. - Inwestycje te to znacznie więcej niż tylko nowo zaprojektowane pomieszczenia. Tworzą one nie tylko funkcjonalną jednostkę organizacyjną, ale także przyjazną atmosferę dla dzieci i ich rodzin w często trudnych chwilach - dodała.

Prostytucja w Niemczech

Prostytucja w Niemczech jest legalna od 2002 roku. W 2017 roku weszła w życie ustawa przewidująca, że domy publiczne muszą mieć pozwolenie na działalność. "Osoby trudniące się prostytucją - przypominał portal Deutsche Welle w ubiegłym roku - muszą też rejestrować swoją działalność i regularnie korzystać z poradnictwa zdrowotnego".

Czytaj także: