Jak zaznacza gazeta, bez podania źródeł swoich informacji, szef państwa francuskiego, który wiele razy wypowiadał się z podziwem o polskim papieżu, ostatecznie zrezygnował z udziału w rzymskiej uroczystości.
Według "Le Figaro", Sarkozy zmienił zdanie, gdyż obawia się, że jego wizyta w Rzymie byłaby odebrana we Francji, przywiązanej do ścisłego rozdziału religii od państwa, jako swoisty "zamach" na świeckość państwa.
Ponadto beatyfikacja przypada 1 maja, a więc w Święto Pracy, które - jak tłumaczy "Le Figaro" - jest nad Sekwaną "specjalnym dniem w kalendarzu społecznym i republikańskim".
Za mało laicki?
Współpracownicy szefa państwa mieli więc odradzać Sarkozy'emu udział w uroczystościach, zwłaszcza że prezydent był ostatnio wielokrotnie krytykowany przez zagorzałych zwolenników laickości państwa.
Lewicowa opozycja zarzucała wiele razy szefowi państwa, że nie przestrzega zasady rozdziału Kościoła i państwa.
Jako przykład podawano m.in. listopadową wizytę Sarkozy'ego w Watykanie i jego spotkanie z papieżem Benedyktem XVI, kiedy francuski prezydent wziął udział w modlitwie w bazylice św. Piotra. Obrońcom laickości nie spodobało się też przypominanie wówczas przez Sarkozy'ego o "chrześcijańskich korzeniach" Francji.
Dwóch prezydentów i dziesiątki tysięcy Polaków
Według agencji AFP, powołującej się na źródła związane z Pałacem Elizejskim, jedynymi głowami państwa mającymi wziąć udział w beatyfikacji Jana Pawła II będą prezydenci Polski i Włoch, Bronisław Komorowski i Giorgio Napolitano.
Około 30 tysięcy Polaków zapowiedziało do tej pory przyjazd do Rzymu na beatyfikację Jana Pawła II - taką informację przekazał w piątek PAP ksiądz Piotr Studnicki z Biura Informacji dla Pielgrzymów przy polskim kościele św. Stanisława w Wiecznym Mieście.
Do tej pory biuro przyjęło zgłoszenia od ponad 400 zorganizowanych grup z Polski. "Cały czas napływają kolejne zgłoszenia" - podkreślił ksiądz Studnicki.Według strony kościelnej liczba wiernych z Polski może wzrosnąć jeszcze co najmniej dwukrotnie, także dlatego, że wiele osób przyjedzie do Rzymu indywidualnie.
Źródło: PAP