Bezprecedensowe wsparcie NATO dla Ukrainy wymaga ogromnej ilości sojuszniczej amunicji i powoli wyczerpuje nasze zasoby - mówił w środę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po zakończonym spotkaniu szefów resortów obrony państw Sojuszu. Jak dodał, aby pomagać Ukrainie państwa NATO między innymi zwiększą produkcję amunicji kalibru 155 milimetrów. Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował z kolei, że w trakcie rozmów udało się skompletować batalion czołgów Leopard 2A4. Głos abrał również szef Pentagonu Lloyd Austin.
W kwaterze głównej NATO w Brukseli zakończyło się w środę dwudniowe spotkanie ministrów obrony państw członkowskich Sojuszu. O ustaleniach po rozmowach informował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. - Sojusznicy zapewniają bezprecedensowe wsparcie, aby pomóc Ukrainie przeciwstawić się rosyjskiej agresji - powiedział.
- Wymaga to ogromnej ilości sojuszniczej amunicji i powoli wyczerpuje nasze zasoby. Sojusznicy uzgodnili potrzebę pracy ramię w ramię z przemysłem obronnym, aby zwiększyć nasze zdolności. W tej chwili dokonujemy rewizji celów NATO dla zasobów amunicji - mówił.
Przekazał, że aby wspierać Ukrainę sojusznicy zwiększają produkcję amunicji kalibru 155 mm. Szef Sojuszu dodał, że w nowym pakiecie wsparcia NATO dla Kijowa uwzględniono broń ciężką i szkolenia wojskowe.
Stoltenberg: sabotaż Nord Stream pokazał, jak wrażliwi jesteśmy na atak
Szef NATO przekazał, że "ministrowie rozmawiali również o kwestii bezpieczeństwa krytycznej infrastruktury podmorskiej". - Sabotaż rurociągu Nord Stream przypomniał nam wszystkim, jak bardzo wrażliwi jesteśmy na atak - powiedział.
Stoltenberg mówił także o konieczności ratyfikacji wniosków członkowskich Finlandii i Szwecji, wzywając Turcję do ich równoczesnej akceptacji. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan sugerował wcześniej, z powodu napięć między Ankarą a Sztokholmem, że Turcja zaakceptuje najpierw wniosek Finlandii, a dopiero potem - jeśli w ogóle - wniosek Szwecji.
Austin: nie poszło to tak, jak zaplanował Kreml
Szef Pentagonu Lloyd Austin mówił, że "Putin nie zaatakował po prostu spokojnej, suwerennej i demokratycznej Ukrainy, państwa członkowskiego ONZ". - Zagroził trwałemu systemowi zasad i praw, które czynią Europę silniejszą od prawie 70 lat - powiedział.
- Nie poszło to tak, jak zaplanował to sobie Kreml. Putin spodziewał się, że Ukraina się podda, spodziewał się, że świat na to przystanie - mówił. - Niemal rok po imperialnej agresji Rosji na Ukrainę NATO jest bardziej zjednoczone i bardziej gotowe niż kiedykolwiek. Jesteśmy gotowi stać ramię w ramię z odważnymi obrońcami Ukrainy, jak długo to będzie konieczne - zapewnił.
- Bezczelna agresja Putina zmieniła środowisko bezpieczeństwa dla każdego członka tego sojuszu i dla krajów na całym świecie - stwierdził szef amerykańskiego Departamentu Obrony.
Błaszczak: skompletowaliśmy batalion czołgów Leopard 2A4
Po zakończeniu spotkania w Brukseli szef MON Mariusz Błaszczak poinformował dziennikarzy, że udało się skompletować batalion czołgów Leopard 2A4. - To było zadanie, które postawiłem przed sobą i zakończyło się ono sukcesem. Do 14 czołgów Leopard, które przekaże Polska, dołączyła Norwegia w liczbie 8 czołgów, Kanada - 4 czołgów, Hiszpania - 4 do 6 czołgów. Również Finlandia będzie uczestniczyła w tym projekcie jako donator czołgów stanowiących wsparcie dla batalionu pancernego - mówił.
- Ta część, która dotyczyła budowy batalionu czołgów, została już w zasadzie sfinalizowana. Teraz tylko trwa szkolenie w Polsce. Polscy instruktorzy szkolą załogi ukraińskie czołgów Leopard. Również instruktorzy kanadyjscy i instruktorzy norwescy biorą w Polsce udział w tym szkoleniu - dodał.
Błaszczak ocenił, że "Sojusz Północnoatlantycki powinien koncentrować się na wzmacnianiu sił zbrojnych, na budowaniu interoperacyjności". - W moim wystąpieniu podkreślałem, że 2 procent PKB przeznaczone na obronność to powinno być minimum, a cel powinien być znacznie wyższy - dodał.
Pytany o to, czy w środę pojawiły się nowe deklaracje w sprawie przekazanie Ukrainie nowoczesnych myśliwców, Błaszczak zaprzeczył, dodając, że rozmowy na ten temat toczyły się we wtorek. - Polska posiada zbyt mało nowoczesnych myśliwców, żeby mogła uczestniczyć w takim programie. Mamy tylko 48 F-16. Zamówiliśmy F-35, zamówiliśmy koreańskie FA-50, ale dostarczenie wymaga czasu. Oczywiście są państwa, które posiadają dużą liczbę tych samolotów - powiedział.
Zaznaczył również, że spotkanie odbyło się w "połowie drogi" między szczytem NATO w Madrycie w lipcu ubiegłego roku i szczytem w Wilnie zaplanowanym na lipiec tego roku. - Ustalaliśmy szczegóły, które będą jeszcze dopracowywane przez część wojskową, i mam nadzieję, że zostaną przyjęte w lipcu - poinformował.
Minister obrony narodowej dodał, że podpisał się pod kilkoma inicjatywami NATO. Wskazał na inicjatywę związaną "z budową wspólnych magazynów uzbrojenia - jesteśmy zainteresowani budową takich magazynów". - Druga inicjatywa dotyczy wymiany informacji z rozpoznania satelitarnego - to też jest ważne w sytuacji, w jakiej znalazła się Europa - wskazał.
Źródło: TVN24, PAP