Stoltenberg: Ukraina ma prawo do samoobrony, my mamy prawo pomagać Ukrainie

Źródło:
PAP, Reuters
Stoltenberg: jeżeli Ukraina nie może atakować celów na rosyjskim terytorium, to nie jest w stanie się bronić
Stoltenberg: jeżeli Ukraina nie może atakować celów na rosyjskim terytorium, to nie jest w stanie się bronićNATO
wideo 2/2
Stoltenberg: jeżeli Ukraina nie może atakować celów na rosyjskim terytorium, to nie jest w stanie się bronićNATO

Ukraina ma prawo do samoobrony, my mamy prawo pomagać Ukrainie to prawo realizować i nie czyni to NATO częścią konfliktu - powiedział szef Sojuszu Jens Stoltenberg. Dodał, że groźby Władimira Putina nie są nowością. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przekazał, że Polska przygotowuje 45. pakiet pomocy dla Kijowa. - Gdyby inni wzięli z nas przykład, Ukraina mogłaby przejść do ofensywy - stwierdził.

Szef NATO Jens Stoltenberg przed piątkowym posiedzeniem ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich NATO w Pradze zapowiedział, że tematem rozmów będzie m.in. zapewnienie Ukrainie stałego wsparcia. Obrady w Pradze służą przygotowaniom do szczytu NATO w lipcu w Waszyngtonie.

Sekretarz generalny Sojuszu przypomniał o nowych transzach pomocy zadeklarowanych przez kraje NATO: Belgia ogłosiła przekazanie 30 kolejnych myśliwców F-16, a Hiszpania i Szwecja przekażą po ponad miliardzie euro na obronę powietrzną i artylerię dla Ukrainy.

- Zajmiemy się jednak tym, jak zapewnić utrzymanie i zwiększenie naszego wsparcia dla Ukrainy - powiedział Stoltenberg. Przypomniał o swojej propozycji utworzenia ram długoterminowego wsparcia dla Ukrainy, na którą w kwietniu zgodziły się już kraje NATO.

Według Reutersa, w piątek Stoltenberg zaproponuje przeznaczanie przez NATO co najmniej 40 miliardów euro rocznie na finansowanie Ukrainy - tyle w ciągu roku przekazują jej członkowie NATO od czasu pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r.

Szef NATO Jens StoltenbergPAP/EPA/MARTIN DIVISEK

"Ukraina ma prawo do samoobrony, my mamy prawo pomagać Ukrainie"

Stoltenberg odniósł się do kwestii zniesienia ograniczeń w stosowaniu przez Ukrainę broni przekazanej jej przez sojuszników. Niektóre kraje wymagają, by wojsko Ukrainy używało dostarczonego uzbrojenia jedynie na terytorium swojego kraju, co utrudnia odpieranie ataków przeprowadzanych w regionie Charkowa z terytorium Rosji.

- Ukrainie bardzo trudno jest się bronić, jeśli nie może używać zaawansowanej broni do odpierania ataków - powiedział.

- Wielu sojuszników dało jasno do zrozumienia, że akceptuje, iż Ukraina używa w samoobronie otrzymanego uzbrojenia, w tym poprzez uderzanie w cele wojskowe w Rosji - zaznaczył. - Wszyscy zakładamy, że zostanie to zrobione w sposób odpowiedzialny - dodał.

Jak podkreślił, są kraje, które od samego początku nie nakładały ograniczeń na używanie dostarczanego uzbrojenia, np. Wielka Brytania przekazała w ten sposób rakiety manewrujące.

Oddział dronowy na froncie w UkrainieOliver Weiken/DPA/PAP

Pytany, czy używanie broni NATO przeciwko celom w Rosji nie doprowadzi do eskalacji konfliktu, Stoltenberg powiedział, że groźby Putina nie są niczym nowym. - Za każdym razem, gdy sojusznicy NATO dostarczają wsparcie Ukrainie, prezydent Putin próbuje nas zastraszyć, żebyśmy tego nie robili - mówił.

- Ukraina ma prawo do samoobrony, my mamy prawo pomagać Ukrainie to prawo realizować i nie czyni to NATO częścią konfliktu - zaznaczył sekretarz generalny w odpowiedzi na pytanie o potencjalne uderzenia Rosji na terytorium Sojuszu.

Stoltenberg odniósł się również do rosyjskich sugestii dotyczących zmiany granic we wschodniej części Morza Bałtyckiego - taką propozycję ogłosiło rosyjskie ministerstwo obrony, po czym usunęło ją ze strony internetowej. - Próba jednostronnej zmiany granic czy linii rozgraniczających na morzu stanowi naruszenie prawa międzynarodowego - powiedział. Jakakolwiek taka próba jest nie do przyjęcia i nie powinna mieć miejsca - dodał.

Sikorski: gdyby inni wzięli z nas przykład, Ukraina mogłaby przejść do ofensywy

Polskę na posiedzeniu w Pradze reprezentuje szef MSZ Radosław Sikorski.  Przed rozpoczęciem drugiego dnia rozmów powiedział, że Polska przekazała dotąd Ukrainie około cztery miliardy euro samej pomocy wojskowej. - Polska przygotowuje 45. pakiet pomocy dla Ukrainy, a każdy z poprzednich pakietów miał wartość około 100 milionów euro. Gdyby inni wzięli z nas przykład, Ukraina mogłaby przejść do ofensywy - podkreślił.

Odpowiadając na pytanie o zablokowanie przez Węgry ósmego pakietu refundacji UE dla krajów za pomoc dostarczoną Ukrainie oraz o kontakty z ministrem spraw zagranicznych Węgier Peterem Szijjarto, Sikorski powiedział: "Jesteśmy zmęczeni ich wymówkami". W kontekście polityki Węgier wobec Ukrainie ocenił, że "sprawy bilateralne należy rozwiązywać bilateralnie, a Europa nie może być ich zakładnikiem".

Radosław SikorskiPAP/EPA/MARTIN DIVISEK / POOL

Szef MSZ zdecydowanie opowiedział się za możliwością wykorzystywania przez Ukraińców broni bez żadnych ograniczeń. - Życzymy Ukrainie zwycięstwa. Życzymy jej pełnego odzyskania wszystkich okupowanych terytoriów - powiedział Sikorski i dodał, że prawo wojenne określa cele, które może atakować ukraińska armia.

Przypomniał także wspólną polsko-grecką inicjatywę utworzenia ogólnoeuropejskiego systemu obrony powietrznej. Polska wsparła też ideę utworzenia europejskich sił szybkiego reagowania. - Odstraszenie Putina jest zadaniem dla NATO, a Europa musi być w stanie radzić sobie sama z zagrożeniami niższego rządu - powiedział Sikorski.

Autorka/Autor:pp//mrz

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

Tagi:
Raporty: