Kraje NATO zgodziły się we wtorek na utworzenie tymczasowych sił natychmiastowego reagowania, tzw. szpicy, które będą gotowe do działania już w pierwszych miesiącach 2015 roku - poinformował sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
Według Stoltenberga w skład sił natychmiastowego reagowania wejdą przede wszystkim żołnierze z Niemiec, Holandii i Norwegii. - To silny sygnał solidarności i zdecydowania Sojuszu - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Brukseli.
Szef NATO: nim powstanie szpica, "czegoś potrzebujemy"
Jak wyjaśnił Stoltenberg, będzie to rozwiązanie przejściowe na czas, jaki zajmie stworzenie pełnych i stałych sił szpicy, które docelowo mają liczyć kilka tysięcy żołnierzy. Mają one być gotowe do działania w 2016 roku.
Utworzenie tych sił zapowiedziano na wrześniowym szczycie Sojuszu w Newport w Walii w reakcji na rosyjską agresję wobec Ukrainy i zagrożenia ze strony ekstremistów z Państwa Islamskiego.
- W międzyczasie też czegoś potrzebujemy, dlatego tworzymy tymczasowe siły szpicy, które będą gotowe na początku przyszłego roku, aby zapewnić zdolność do szybkiego reagowania - powiedział Stoltenberg.
Według niego kraje NATO uzgodniły też, że nadal będą utrzymywać wzmocnioną obecność wojskową na wschodnich rubieżach Sojuszu.
"Myśliwi z Marienbergu"
Tymczasem niemiecki dziennik "Der Spiegel" informuje we wtorek, że w skład sił szybkiego reagowania wejdzie m.in. elitarny batalion "Myśliwych z Marienbergu", czyli 900 niemieckich żołnierzy stacjonujących na co dzień w bazie w południowej Saksonii.
"Die Welt" napisał z kolei 15 listopada, że trzonem sił szybkiego reagowania NATO w 2015 r. będzie niemiecko-holenderska brygada stacjonująca w Muenster w Nadrenii Północnej-Westfalii na zachodzie kraju.
Autor: adso//gak/kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: German-Netherlands Corps/Facebook