Cała nasza grupa jest silna, ale to są mistrzostwa świata, tu są najlepsze drużyny, nikt się nie spodziewał, że to będzie spacerek dla kogokolwiek - mówił w rozmowie z reporterem TVN24 Jakub Kwiatkowski. Rzecznik PZPN odniósł się do meczu Argentyny i Arabii Saudyjskiej, które są w "polskiej" grupie, i opisał nastroje naszych reprezentantów przed meczem z Meksykiem.
W trzecim dniu mundialu w Katarze typowana na jednego z faworytów turnieju Argentyna przegrała z Arabią Saudyjską 1:2. Drużyny znajdują się w grupie C, razem z Polską i Meksykiem.
Kwiatkowski: mecz z Saudyjczykami melodią przyszłości, teraz Meksyk
Wtorkowy rozwój wydarzeń na piłkarskich mistrzostwach świata komentował w rozmowie z reporterem TVN24 Tomaszem Mildynem rzecznik prasowy PZPN i team manager reprezentacji Jakub Kwiatkowski. - Na pewno jest to olbrzymia sensacja. Myślę, że można to rozpatrywać historycznie, to jedna z większych sensacji w historii mundiali, że Arabia Saudyjska pokonała Argentynę - ocenił.
- To wielki szok, przede wszystkim dla Argentyńczyków. Mało kto się spodziewał, aczkolwiek my wiedzieliśmy, że Arabia Saudyjska to nie jest słaba drużyna. Od początku wiedzieliśmy, że jest i będzie to wymagający przeciwnik - przekonywał. - Saudyjczycy mają teraz chwilę swojej radości. Co to dla nas oznacza? W tym momencie nic, wszystko jest w naszych nogach, wszystko zależy od nas. Mamy przed sobą trzy mecze, Arabia Saudyjska i Argentyna mają (po) dwa - mówił.
Zdaniem rzecznika "jeżeli będziemy grać swoje i robić to, co założyliśmy, czyli wygrywać mecze, to ten wynik nie ma znaczenia dla nas".
- To na razie melodia przyszłości. Najbliższa przyszłość to jest mecz z Meksykiem. Skupiamy się na tym. Wszyscy byśmy chcieli się tak radować po tym meczu, jak Saudyjczycy po wygraniu z Argentyną. Oczywiście w to wierzymy, myślę, że stać nas, żeby to spotkanie wygrać, ale będzie to trudny mecz, bo to silny przeciwnik. W ogóle cała nasza grupa jest silna, ale to są mistrzostwa świata, tu są najlepsze drużyny, nikt się nie spodziewał, że to będzie spacerek dla kogokolwiek - przyznał.
Mówiąc o ostatnich godzinach polskich piłkarzy przed meczem z Meksykiem, Kwiatkowski opisał: - Spokój i koncentracja. Niezależnie, czy to mecz mistrzostw świata czy mecz towarzyski, ten dzień meczowy jest taki sam. Rano po śniadaniu zawodnicy mają rozruch, my mieliśmy go w hotelu, przed obiadem była odprawa i po obiedzie czas wolny. Teraz jest moment na ostatni posiłek przed wyjazdem. Za 45 minut jest ostatnia odprawa. Po niej wsiadamy do autobusu i o 17 wyjeżdżamy na mecz.
Czy wśród piłkarzy jest stres? - Nie mówimy o paraliżu, raczej o emocjach, ekscytacji. Nasi piłkarze grają w poważnych klubach, w poważnych ligach, więc oni z takim obciążeniem i stresem sobie doskonale potrafią radzić. Nawet teraz Piotrek Zieliński i Nicola Zalewski grali w ping-ponga. Koncentracja dopiero nadejdzie, w autobusie - mówił Kwiatkowski.
- Wszyscy wierzymy, że to będzie fajny wieczór dla nas - dodał.
Źródło: TVN24