Francja po raz drugi sięgnęła po Puchar Świata. W mediach społecznościowych piłkarze skomentowali swój sukces. Podziękował im też prezydent Emannuel Macron. Brazylijska legenda Pele był pod wrażeniem Kyliana Mbappe.
Francuzi na drugi Puchar Świata czekali 20 lat. W niedzielę im się udało. Antoine Griezmann, Paul Pogba, Mbappe i ekipa zdobyli tytuł po zwycięstwie 4:2 z reprezentacją Chorwacji. Historyczne spotkanie odbyło się na Łużnikach w Moskwie.
"Miłość"
Po zdobyciu najwyższego miejsca na podium, członkowie reprezentacji Francji skomentowali swój sukces na swoich profilach na Twitterze.
"Mistrzowie świata. Niech żyje Francja" - napisał Antoine Griezmann.
"Moja miłość" - tak zdjęcie, na którym całuje Puchar Świata, skomentował Mbappe. Potem dodał zdjęcie z Griezmannem, Dembele i zdobytym trofeum.
Uznanie prezydenta
Macron, prezydent Francji, osobiście pogratulował reprezentacji chwilę po zdobyciu mistrzostwa. Był na meczu w Moskwie i obejrzał go w towarzystwie Władimira Putina, Gianniego Infantino i Kolindy Grabar-Kitarović.
Nie mogło jednak zabraknąć komentarza w mediach społecznościowych. Napisał krótko: "@equipedefrance: DZIĘKUJĘ".
Mbappe do Pelego
Jeszcze przed finałem 19-letni Mbappe był porównywany do Pelego, czyli żywej legendy brazylijskiego futbolu. Teraz Mbappe został dopiero drugim po Pele nastolatkiem, który strzelił gola w finale mistrzostw świata. Pele dokonał tego w 1958 roku, kiedy to Brazylia odniosła zwycięstwo nad gospodarzami, Szwecją.
"Król" skomentował sukces 19-letniej gwiazdy na Twitterze.
"Jeśli Kylian nadal będzie wyrównywał moje rekordy jak ten, być może będę musiał odkurzyć moje korki" - napisał.
Niedługo potem Mbappe odpisał mu: "Król zawsze pozostanie królem".
Autor: AR//ŁUD / Źródło: Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Twitter | Kylian Mbappe; Pele