Merkel o zarzutach, że jest "bez serca" wobec Grecji: nie chodzi o to, by być lubianą


Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się w niedzielę za ostatecznym zakończeniem dyskusji o wyjściu Grecji ze strefy euro. Wykluczyła możliwość umorzenia greckich długów; zdementowała doniesienia o sugerowaniu przez Wolfganga Schaeuble dymisji.

- Opcja Grexitu leżała co prawda też (wśród innych propozycji) na stole, ale zdecydowaliśmy się na inne (rozwiązanie) - powiedziała Merkel w wywiadzie dla pierwszego programu telewizji publicznej ARD.

Ważny szczyt

- Teraz liczy się wynik (szczytu państw strefy euro) - podkreśliła kanclerz. Jak zaznaczyła, kraje eurolandu zdecydowały się na zaoferowanie Grecji nowego pakietu pomocowego. - Teraz trzeba zrealizować ten (plan) - powiedziała Merkel w wywiadzie przeprowadzonym na zakończenie sezonu politycznego. W przyszłym tygodniu szefowa rządu rozpoczyna urlop.

Wyjście Grecji?

Propozycję czasowego zawieszenia członkostwa Grecji w strefie euro forsował minister finansów Wolfgang Schaeuble. Polityk CDU uważa, że byłoby to z punktu widzenia Aten lepsze rozwiązanie, pozwalające na redukcję greckiego długu. Dopóki Grecja pozostaje w Unii Walutowej, redukcja długu jest zdaniem Schaeublego niemożliwa. W wywiadzie dla najnowszego wydania tygodnika "Der Spiegel" Schaeuble sugerował, że podałby się do dymisji, gdyby ktokolwiek próbował zmusić go do zmiany stanowiska. - Nikt nie prosił mnie o dymisję - powiedziała Merkel proszona o ustosunkowanie się do tych doniesień. Ponownie wykluczyła umorzenie Grecji długów. - Klasyczny haircut, czyli umorzenie 30 do 40 proc. długów, nie jest w Unii Walutowej możliwe - zaznaczyła. Przedmiotem negocjacji mogą być natomiast ułatwienia, polegające na wydłużeniu czasu spłaty kredytów oraz obniżeniu odsetek. Warunkiem podjęcia rozmów na ten temat jest jednak pozytywna ocena realizacji przez Grecję pierwszego etapu programu pomocowego - zastrzegła kanclerz.

Brak serca

Merkel powiedziała, że krytyka z zagranicy, zarzucająca jej chłód i brak serca oraz narzucenie Grecji "niemieckiego dyktatu oszczędnościowego" nie wpływa na jej postawę. - Nie chodzi o to, by być lubianą lub dostać nagrodę piękności - wyjaśniła. - Robię to, co powinno być moim zdaniem wykonane. Kompromisy dla samych kompromisów nie rozwiążą problemów Europy - dodała Merkel. Odnosząc się do problemu uchodźców napływających do Europy, Merkel ostrzegła, że jeśli nie dojdzie do "sprawiedliwego podziału uchodźców" pomiędzy kraje UE, to umowa z Schengen, gwarantująca swobodny przepływ osób, "nie utrzyma się". - Musimy to uratować i dlatego musimy sprawiedliwie podzielić obciążenia - dodała szefowa niemieckiego rządu.

Autor: msz/ / Źródło: PAP