Media: Kim Dzong Un potwierdził, że chce rozmawiać z USA o denuklearyzacji


Rząd w Pjongjangu poinformował władze USA, że północnokoreański przywódca Kim Dzong Un jest gotów rozmawiać na temat programu nuklearnego swego kraju z prezydentem Donaldem Trumpem - powiadomił przedstawiciel amerykańskiej administracji cytowany przez agencję Reutera.

- Stany Zjednoczone potwierdziły, że Kim Dzong Un jest skłonny do dyskusji na temat denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego - powiedział w niedzielę amerykański dyplomata cytowany przez agencję.

Bezpośrednie zapewnienie

Jak zaznacza Reuters, inny amerykański urzędnik wypowiadający się anonimowo, odmówił w niedzielę odpowiedzi na pytanie o to, kiedy w ostatnim czasie dochodziło do tajnych spotkań przedstawicieli Waszyngtonu i Pjongjangu. W miniony weekend informowały o nich m.in. Reuters i stacja CNN.

Źródło Reutersa zaznaczyło jednak, że rzeczywiście doszło do "licznych bezpośrednich kontaktów" przedstawicieli obu administracji.

Agencja Associated Press również odnotowuje potwierdzenie chęci północnokoreańskiego reżimu do rozmów o programie jądrowym Pjongjangu. Zaznacza, że wzrasta tym samym prawdopodobieństwo, że bezprecedensowy szczyt Kim-Trump dojdzie do skutku.

Potwierdzenie tej informacji bezpośrednio z Korei Północnej, a nie z krajów trzecich takich jak np. Korea Południowa, upewniło administrację Trumpa co do sensu przeprowadzenia takiego spotkania, w sytuacji gdy amerykańscy urzędnicy prowadzą sekretne przygotowania do szczytu. Administracja USA od dawna mówi, że gdyby Koreańczycy z Północy nie byli gotowi do dyskusji o rezygnacji z programu nuklearnego, nie byłoby powodu, aby oba kraje prowadziły negocjacje - wskazuje agencja AP.

Blisko rozmów?

Trump zaskoczył w marcu inne kraje, kiedy przyjął od północnokoreańskiego dyktatora nietypową ofertę spotkania. Władze Korei Płn. przekazały zaproszenie przebywającej w Pjongjangu delegacji z Korei Południowej, która z kolei udała się do Waszyngtonu i przekazała wiadomość Trumpowi.

Prezydent USA zgodził się na spotkanie z Kimem, choć nie otrzymał bezpośrednio z Korei Północnej informacji o zamiarach Kima. Dopiero później władze USA usłyszały od innych państw, w tym od Chin, gdzie Kim złożył niedawno wizytę, że Pjongjang poważnie podchodzi do tej oferty.

Mimo to, do tej pory północnokoreański rząd publicznie nie powiedział nic o spotkaniu z Trumpem, a brak kontaktu między Pjongjangiem a Waszyngtonem w sprawie jego organizacji podsycił dalsze spekulacje na temat powagi oferty Kima - wskazuje Associated Press.

Tajne rozmowy

W weekend telewizja CNN podała, powołując się na źródła w administracji Trumpa, że przedstawiciele władz USA i Korei Północnej prowadzą poufne rozmowy w sprawie spotkania Trump-Kim. Według CNN, w negocjacjach bierze udział szef CIA Mike Pompeo, którego Trump 13 marca desygnował na nowego sekretarza stanu USA.

Przedstawiciele amerykańskiego i północnokoreańskiego wywiadu kilkukrotnie przeprowadzali rozmowy, by ustalić miejsca spotkania przywódców - podała CNN. Według nich północnokoreańska strona nalega, by do spotkania doszło w stolicy Korei Północnej Pjongjangu, jednak nie wiadomo, czy zgodzi się na to Biały Dom. Omawiany jest też wariant zorganizowania spotkania na neutralnym gruncie, np. w stolicy Mongolii Ułan Bator.

Wcześniej Reuters, powołując się na Biały Dom, podawał, że Trump planuje spotkać się z Kim Dzong Unem przed końcem maja. Spotkanie było omawiane podczas telefonicznej rozmowy Trumpa z prezydentem Korei Południowej Mun Dze Inem.

Autor: adso / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: