"Mapa drogowa" rozkładu Ukrainy. Zapomniany komunikat MSZ Rosji


Rosja żąda federalizacji Ukrainy. Po raz pierwszy szczegółowo postulat ten Rosja przedstawiła 17 marca. Analiza kolejnych zapisów komunikatu MSZ pokazuje, że w rzeczywistości jest to przepis na rozkład państwa ukraińskiego.

To oświadczenie MSZ Rosji wydało pod hasłem budowy "grupy wsparcia Ukrainy". Agencje prasowe odnotowały komunikat i natychmiast o nim zapomniano. Wszyscy żyli wtedy aneksją Krymu, potem główny front walki z Ukrainą Moskwa przeniosła do Donbasu.

Tymczasem właśnie tamten komunikat stał się podstawą wszystkich późniejszych żądań Rosji.

"Różnorodna" Ukraina

Od pierwszych słów komunikatu MSZ Rosji podkreśla rzekomą polaryzację i głębokie podziały oraz różnice między różnymi częściami kraju ("...głębokiego kryzysu ukraińskiego państwa, prowadzącego do polaryzacji społeczeństwa i gwałtownego zaostrzenia antagonizmu między różnymi częściami kraju".).

Jakimi zasadami powinni się kierować wszyscy zainteresowani stabilizacją Ukrainy? Tutaj też w niemal każdym punkcie Moskwa wybija "różnorodność" sąsiedniego kraju. Mamy więc "szanowanie interesów wieloetnicznego narodu (narodu w sensie politycznym – red.) Ukrainy", a konkretnie "wsparcie legalnych wysiłków wszystkich Ukraińców i wszystkich regionów kraju do życia w bezpieczeństwie i w zgodzie ze swoimi tradycjami i obyczajami, swobodnie korzystać z rodowitego języka, mieć bez przeszkód dostęp do swojej kultury i podtrzymywać szerokie więzi ze swoimi rodakami i sąsiadami".

Warto zwrócić uwagę na końcówkę zdania. To pierwsza wzmianka o tym, że podmioty federacji ukraińskiej powinny mieć wolną rękę w prowadzeniu polityki zagranicznej niezależnie od Kijowa. Ten postulat jest teraz jednym z najważniejszych podnoszonych przez Moskwę.

Neutralna federalna Ukraina

A jakie cele wyznacza MSZ Rosji? W punkcie 2. na przykład "bez zwłoki zwołać decyzją Rady Najwyższej Ukrainy konstytuantę z równym przedstawicielstwem wszystkich ukraińskich regionów w celu przygotowania nowej federacyjnej konstytucji". Według Rosjan konstytucja ta powinna gwarantować status neutralny Ukrainy – państwa federacyjnego. Konstytucja powinna zapewnić "językowi rosyjskiemu na równi z ukraińskim status drugiego języka państwowego".

Rosja pokazuje też, jak wyobraża sobie podmioty "federalnej" Ukrainy: "Regiony będą samodzielnie w głosowaniu bezpośrednim wybierać organy swojej prawodawczej i wykonawczej władzy oraz mieć szerokie pełnomocnictwa, wyrażające kulturowo-historyczną specyfikę każdego z nich, w kwestiach gospodarki i finansów, sfery socjalnej, języka, nauki, zagranicznych międzyregionalnych kontaktów, przy zapewnieniu ochrony praw mniejszości narodowych, żyjących w każdym podmiocie federacji".

Dalej, w rosyjskim scenariuszu, mamy wybory. "Zaraz po uchwaleniu nowej konstytucji powinno być wyznaczone przeprowadzenie przy szerokiej i obiektywnej międzynarodowej obserwacji ogólnonarodowych wyborów do wysokich organów władzy państwowej Ukrainy z jednoczesnym przeprowadzeniem wyborów organów władzy prawodawczej i wykonawczej w każdym podmiocie federacji".

Rzecz jasna, Rosja od razu chciałaby sformalizować aneksję Krymu. W punkcie 4. czytamy: "Uznaje się i szanuje prawo Krymu do określenia swojego losu w zgodzie z wynikami wolnego wyrażenia woli jego ludności w trakcie referendum 16 marca 2014".

Wyrok na Ukrainę

Co oznacza rosyjski plan?

Przyjęcie rosyjskiego scenariusza skończyłoby się całkowitym paraliżem państwa ukraińskiego. Kijów straciłby suwerenność, a przy formalnie neutralnym statusie, państwo utknęłoby na dobre w rosyjskiej strefie wpływów.

Autor: Grzego Kuczyński / Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty: