Kilkudziesięciu rebeliantów maoistowskich zaatakowało w poniedziałek rano kopalnię boksytu Panchpatmali, w stanie Orissa na wschodzie Indii. Jako zakładników wzięli ponad 100 pracowników kopalni. Po 9-godzinnej strzelaninie, policja opanowała sytuację i zmusiła ich do ucieczki.
Zatrzymanym pracownikom kopalni nic się nie stało. Ale zginęło co najmniej ośmiu policjantów i czterech rebeliantów.
Według lokalnych władz, rebelianci chcieli zdobyć duże ilości materiałów wybuchowych używanych do pozyskiwania boksytu - surowca do produkcji aluminium. Zbiegli jednak z pustymi rękami.
Zdaniem władz, maoiści chcą zakłócić przebieg wyborów do parlamentu Indii, które rozpoczynają się w czwartek.
W całym stanie Orissa zaostrzono środki bezpieczeństwa a policja została postawiona w stan pogotowia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24