Francuskie wojsko opuściło położone na północy Mali miasto Timbuktu. Kontyngent stacjonował w tym miejscu od dziewięciu lat, wypierając z regionu islamskich ekstremistów.
Francuscy żołnierze opuścili Timbuktu w nocy z wtorku na środę. W wydanym komunikacie przedstawiciel francuskich jednostek zaznaczył, że Malijczycy utrzymują "silny garnizon w Timbuktu", ponadto są wspierani przez 2,2 tysiąca żołnierzy sił pokojowych ONZ.
Jak podała agencja Associated Press, wycofanie się sił francuskich ma wymiar symboliczny i jest wyrazem końca epoki kolonializmu w Mali. Posunięcie to budzi jednak obawy, czy siły malijskie będą w stanie bronić się przed islamskimi bojówkami, które się przegrupowały i od 2013 roku rozprzestrzeniły na południu kraju.
Zamachy stanu
Francuska armia zamknęła swoje bazy na północy kraju, w Kidal i Tessalicie. Wciąż jednak wojska francuskie stacjonują w mieście Gao niedaleko niestabilnego obszaru przygranicznego, gdzie w ostatnich latach przeprowadzano najpoważniejsze operacje wojskowe.
Władze Francji ogłosiły w czerwcu, że wycofają ponad 2 tysiące żołnierzy z regionu Sahelu do początku 2022 roku. Decyzja zapadła w chwili, gdy sytuacja polityczna w Mali staje się niestabilna. Wiosną tego roku pułkownik Assimi Goita dokonał dwóch zamachów stanu, a od maja pełni obowiązki prezydenta kraju.
Źródło: PAP