Hiszpański rząd centralny Mariano Rajoya wycofuje z Katalonii siły policyjne wysłane tam w celu zablokowania referendum niepodległościowego z 1 października - podają w środę hiszpańskie media. Ich liczebność wynosiła około 6 tysięcy funkcjonariuszy.
Jak informują media, ostatni policjanci oraz żandarmi z formacji Guardia Civil opuszczą Katalonię do końca grudnia.
"W sobotnie popołudnie katalońskie porty opuszczą dwa wycieczkowce, na których mieszkają wysłani przez Madryt funkcjonariusze. Na jednostkach GNV Azzurra i Rhapsody przypłynęli oni przed referendum niepodległościowym w ramach akcji organizowanej pod kryptonimem 'Kopernik'" - podała wydawana w Barcelonie "La Vanguardia".
Według gazety obie jednostki cumowały w portach w Tarragonie i Barcelonie od końca października. Pierwszym z trzech statków wynajętych we Włoszech przez hiszpańskie ministerstwo spraw wewnętrznych był Moby Dada. Wycieczkowiec dopłynął do Katalonii 20 września. Z czasem wśród zakwaterowanych na statku funkcjonariuszy zaczęło szerzyć się niezadowolenie z powodu złych warunków. Do hiszpańskiego MSW zaczęły napływać skargi, w których policjanci i żandarmi wskazywali, że ciasne pokoje na statku pozbawione są wentylacji. Skarżyli się również na niedobre jedzenie i złe warunki sanitarne. Moby Dada wraz z ponad tysiącem funkcjonariuszy opuścił Barcelonę 16 listopada. Wkrótce też hiszpańskie MSW poinformowało, że do czasu przedterminowych wyborów w regionie nastąpi zakończenie akcji Kopernik i powrót do macierzystych jednostek wszystkich żandarmów i policjantów. Choć rząd Rajoya nigdy oficjalnie nie podał liczby wysłanych do Katalonii sił porządkowych, to szacuje się, że łącznie aparat policyjny skierowany tam w związku z referendum liczył około 6000 osób. Według hiszpańskich mediów Madryt wydał na wysłanie sił policyjnych do zablokowania katalońskiego referendum niepodległościowego ponad 100 mln euro. Najdroższe miało być wynajęcie trzech wycieczkowców.
Wybory w Katalonii
Choć wybory w Katalonii wygrała 21 grudnia opowiadająca się za jednością Hiszpanii partia Ciudadanos, to z zaledwie 37 mandatami w 135-osobowym parlamencie regionu i brakiem poparcia ze strony innych ugrupowań nie jest ona w stanie sformować stabilnego rządu.
Ten powstanie prawdopodobnie na bazie koalicji trzech separatystycznych ugrupowań: bloku Razem dla Katalonii (Junts Per Catalunya), Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC), a także Kandydatury Jedności Ludowej (CUP).
Autor: kg / Źródło: PAP