Wyszli po obiedzie na spacer i znikli. Para turystów poszukiwana na Maderze

Źródło:
ENEX, Times of Madeira, Le Parisien

Służby prowadzą poszukiwania pary Francuzów, która zaginęła podczas urlopu na Maderze. Przez ponad tydzień służby nie trafiły na żadne ślady, gdzie małżeństwo może się znajdować. "Zaginęli, nie zostawiając żadnego śladu, ani plecaka, ani ubrań" - przekazał funkcjonariusz prowadzący śledztwo.

Pochodzący z południowej Francji 58-letni Laurent i 56-letnia Véronique Blond zaginęli w sobotę, 16 marca, na portugalskiej Maderze. Para przebywała tam na dwutygodniowym urlopie wraz ze swoją córką Johanną. Para wybrała się razem na spacer, jednak gdy do wieczora nie wróciła do hotelu w Sao Vicente w północnej części wyspy, córka zgłosiła zaginięcie na policję.

ZOBACZ TEŻ: Pływała z chłopakiem katamaranem po Karaibach, zniknęła bez śladu

Para zaginęła na Maderze

Jak informują lokalne media, funkcjonariusze od razu wszczęli poszukiwania na lądzie, w tym w górach, a także - z pomocą dronów - na morzu. Przez ponad tydzień nie natrafiono jednak na żaden ślad po zaginionych. Obecnie w działania zaangażowanych jest około 30 ratowników. "Zaginęli, nie zostawiając żadnego śladu, ani plecaka, ani ubrań" - powiedział prowadzący śledztwo João Góis w rozmowie z gazetą "Diário de Notícias da Madeira". Dodał, że policja nie wyklucza żadnych przyczyn zaginięcia.

Córka pary prosi w mediach społecznościowych o pomoc w poszukiwaniach, gdzie opublikowała zdjęcia rodziców oraz trasy, którą mogli się przemieszczać. "Kilka dni temu przyjechaliśmy na Maderę. Wczoraj postanowiliśmy odpocząć, ale moi rodzice chcieli pospacerować po obiedzie, a ja zostałam w hotelu. Wyszli o godz. 14:30 i już nie wrócili" - napisała 17 marca na turystycznej grupie na Facebooku. Poprosiła też wszystkie osoby znajdujące się nieopodal Sao Vicente o kontakt w przypadku natrafienia na jakiekolwiek informacje w tej sprawie.

Przeszukano dom zaginionych

Wiadomo, że rodzice kobiety po raz ostatni widziani byli w dniu swojego zaginięcia w mieście Porto Moniz. Jeden z telefonów, który mieli ze sobą, po raz ostatni logował się w pobliżu punktu widokowego Véu da Noiva niedaleko miasta Seixal, od dnia zaginięcia oba urządzenia pozostają jednak wyłączone.

Francuska policja przeszukała także dom zaginionych we Francji. Jak podaje gazeta "Le Parisien", znaleziono tam dwa telefony i inne urządzenia elektroniczne. Lokalna prokuratura gminy Montauban przekazuje, że urządzenia te nie dały na razie śledczym wskazówek co do tego, gdzie znajduje się para i co się mogło z nią stać.

ZOBACZ TEŻ: Narciarka zaginęła kilka dni temu. "Poszukiwania zostały wstrzymane"

Autorka/Autor:pb//mm

Źródło: ENEX, Times of Madeira, Le Parisien

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock