Poszukiwania kobiety, która była częścią sześcioosobowej grupy narciarzy skiturowych, zostały odwołane - poinformowała w czwartek policja ze szwajcarskiego kantonu Valais. Narciarze zaginęli pod koniec ubiegłego tygodnia na szlaku Zermatt-Arolla, w okolicach góry Tete Blanche.
W sobotę w Szwajcarii na szlaku Zermatt-Arolla, w okolicach góry Tete Blanche w Alpach Pennińskich, zaginęła grupa sześciu narciarzy skiturowych. W poniedziałek służby przekazały informacje o odnalezieniu pięciu ciał. Od tamtej pory trwały poszukiwania szóstej osoby, 28-letniej kobiety.
W czwartek policja z kantonu Valais podała jednak, że akcja została przerwana.
"Po konsultacji z rodziną poszukiwania zostały wstrzymane" - przekazała w oświadczeniu policja.
Poszukiwania zaginionej kobiety
Poszukiwania zaginionej kobiety w pobliżu góry Matterhorn trwały kilka dni. W poniedziałek do tego celu używano śmigłowca. Zdaniem funkcjonariuszy policji, to ona wezwała pomoc.
Władze kantonu Valais nie podały dokładnej przyczyny śmierci pięciu osób. Przypuszczają, że zginęli przez ekstremalnie trudne warunki pogodowe - niską temperaturę, opady śniegu i silny wiatr.
Przewodnik górski Anjan Truffer powiedział szwajcarskiemu nadawcy SRF, że dwa ciała musiały zostać wykopane spod śniegu. - Wynik końcowy był jasny, ludzie zamarzli na śmierć. Zostali złapani przez śnieżycę, prawdopodobnie stracili orientację i nie wiedzieli, co robić - mówił Truffer. Dodał, że ratownicy poradzili im w rozmowie telefonicznej, aby wykopali jaskinię śnieżną. - Widać było, że próbowali, ale niestety byli bardzo słabo wyposażeni, mieli za małe łopaty - zauważył ratownik.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl