Niemiecki lekarz pracujący czasowo w Wielkiej Brytanii był tak zmęczony, że podał pacjentowi 10 krotną dawkę środków przeciwbólowych. W wyniku tego pacjent zmarł - ujawnił brytyjski dziennik "Guardian".
Daniel Ubani podał 70-letniemu Davidowi Grayowi zabójczą dawkę leku w lutym 2008, ale dopiero teraz sprawa wyszła na jaw - pisze "Guardian".
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi specjalna komisja przy brytyjskiej służbie zdrowia (NHS). Wszczęła je po tym, jak sam lekarz przyznał, że był "zbyt zmęczony", by skoncentrować się na właściwym odmierzeniu dawki leku.
"Diagnoza": nadgodziny
Rezultaty dochodzenia mają być znane wkrótce. Szefowa komisji Christine Braithwaite oświadczyła, że przypadek doktora Ubani jest "bardzo trudny" i "wymaga głębokiej analizy".
Dodała także, że zdaje sobie sprawę, że "brytyjski system opieki, która świadczona jest po godzinach pracy lekarzy, jest przedmiotem wielu obaw". Odniosła się w ten sposób do zarzutów jednej z organizacji zajmujących się błędami lekarzy, która twierdzi, że nie ma właściwej kontroli tego, ile lekarze pracują po godzinach.
Będzie ekstradycja?
Tragedią wcześniej zajmowała się policja. Sprawę osądzono już w Niemczech - Daniel Ubani, za nieumyślne spowodowanie śmierci, skazany zostal na 9 miesięcy więzienia w zawieszeniu i grzywnę 5000 euro. Mimo to nadal pracuje w swoim rodzinnym kraju. Ale musi liczyć się z tym, że jeszcze zapłaci za swój błąd. Brytyjczycy wystąpili o jego ekstradycję.
Źródło: guardian.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu