"Wiodących potęg atomowych nie mogą łączyć takie relacje"

Aktualizacja:

Obie strony potwierdziły wspólne zaangażowanie na rzecz "bezkompromisowej walki z terroryzmem międzynarodowym" - powiedział w środę szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow po rozmowach w Moskwie z sekretarzem stanu USA. Rex Tillerson spotkał się także z Władimirem Putinem.

Na konferencji prasowej po rozmowach Rexa Tillersona z Sergiejem Ławrowem i Władimirem Putinem szef rosyjskiego MSZ wyjaśnił, że poruszono temat sytuacji na Ukrainie. Jak mówił, obie strony mają tu wspólne stanowisko - porozumienia mińskie powinny być wypełnione. Tillerson zaznaczył, że dopóki nie zostanie osiągnięty postęp na tym polu, Ukraina pozostanie przeszkodą na drodze do poprawy stosunków amerykańsko-rosyjskich.

Niski poziom relacji

Ławrow zapewnił, że Rosja jest otwarta na dialog ze Stanami Zjednoczonymi, a zarazem będzie oczekiwać wzajemności z ich strony. Jak zapewnił, "jest wiele perspektyw dla wspólnej pracy z USA, pomimo istniejących problemów". Jak dodał Rex Tillerson, obecnie stosunki na linii Stany Zjednoczone-Rosja znajdują się na niskim poziomie i cechuje je niski poziom zaufania. - Wiodących potęg atomowych nie mogą łączyć takie relacje - podkreślił.

- Obie strony uzgodniły powołanie grupy roboczej, by zająć się pomniejszymi kwestiami oraz dokonać postępu na drodze do ustabilizowania dwustronnych stosunków - powiedział Tillerson.

Rosja i USA miały porozumieć się także co do dalszej współpracy na rzecz znalezienia pokojowego rozwiązania sytuacji w Syrii. - Władimir Putin potwierdził gotowość do przywrócenia porozumienia USA-Rosja dotyczącego bezpieczeństwa lotów nad Syrią - poinformował szef MSZ Rosji. Porozumienie to zostało zawieszone przez Moskwę po ataku rakietowym USA na bazię lotniczą syryjskiego wojska.

- Definitywne rozwiązanie w sprawie wojny w Syrii nie przewiduje roli dla obecnego prezydenta Baszara al-Asada ani jego rodziny - powiedział szef dyplomacji USA Rex Tillerson. - Asad powinien zostać odsunięty od władzy w sposób uporządkowany - dodał.

Sekretarz stanu USA oświadczył, że niedawny atak z użyciem broni chemicznej w Syrii został zaplanowany i przeprowadzony przez syryjskie siły rządowe. - Reżim w Damaszku ponad 50 razy użył bomb chlorowych i broni chemicznej innego rodzaju - powiedział.

- Możliwe, że wraz z upływem czasu i gromadzeniem się dowodów przekroczony zostanie próg pozwalający na formalne oskarżenie prezydenta Syrii Baszara al-Asada o zbrodnie wojenne - ocenił Tillerson.

Oczekiwanie szczerej dyskusji

Szef MSZ Rosji na początku spotkania z sekretarzem stanu USA oświadczył, że Rosja ma "niemało pytań" na temat idei, które - jak mówił - zabrzmiały w ostatnim czasie w Waszyngtonie, a dotyczyły stosunków USA-Rosja. Powiedział również, że niedawny atak rakietowy USA na bazę syryjskich wojsk rządowych w Syrii Moskwa uważa za sprzeczny z prawem i "że ważne jest to, by nie pozwolić na powtórzenie ataku".

Przed spotkaniami Tillerson zapowiadał, że rozmowy w Rosji chce wykorzystać do zrozumienia, skąd pomiędzy Waszyngtonem a Moskwą tak ostre różnice w poglądach, oraz do znalezienia sposobów na ich pokonanie.

Telefon do Poroszenki

Przed amerykańsko-rosyjskimi rozmowami w Moskwie sekretarz stanu USA przeprowadził we wtorek rozmowę telefoniczną z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.

Administracja w Kijowie określiła tę rozmowę mianem "konsultacji".

[object Object]
Putin o "nowych prowokacjach" z udziałem substancji chemicznych TVN24 BiS
wideo 2/4

Autor: pk,mm/ja,sk / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: