Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow powiedział w środę, że otrzymał ze stolicy Korei Północnej „pozytywny sygnał” w odpowiedzi na wysłane przez Moskwę w listopadzie zaproszenie dla Kim Dzong Una. Władimir Putin zaprosił dyktatora do stanięcia z nim w loży honorowej 9 maja w czasie obchodów Dnia Zwycięstwa, czyli zakończenia II wojny światowej.
Siergiej Ławrow został zapytany w środę przez jednego z dziennikarzy o plany wizyty Kim Dzong Una w Rosji i etap, na jakim znajdują się ewentualnie przygotowania do niej.
Rosyjski adwokat. Kim w Moskwie?
Szef rosyjskiej dyplomacji odpowiedział zdawkowo, stwierdzając jednak, że „pierwszy sygnał (Pjongjangu) w tej sprawie był pozytywny”.
W połowie stycznia o tym, że pierwsza zagraniczna wizyta północnokoreańskiego dyktatora może dojść do skutku poinformował południowokoreański dziennik „The Korean Herald”, powołując się na przecieki z Pjongjangu. Słowa Ławrowa uwiarygadniają te doniesienia.
Zaproszenie dla Kim Dzong Una Władimir Putin wystosował już w listopadzie ub. roku. Informacja o tym, jaka dotarła do mediów na Zachodzie przed świętami Bożego Narodzenia, wywołała duże poruszenie i lawinę komentarzy.
Amerykański „The Washington Post” stwierdził na swoich łamach w grudniu, że Rosja zaczyna się przymierzać do roli „adwokata” Pjongjangu na arenie międzynarodowej i będzie w ten sposób walczyła o wzmocnienie swojej pozycji względem Chin. Rosji zależy bowiem na poprowadzeniu swoich gazociągów do Korei Południowej, a zgoda na inwestycje ze strony Pjongjangu w ogromnej mierze ułatwiłaby te starania.
Reżim Kima ze swej strony potrzebuje wsparcia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Stosunki Pjongjangu z Pekinem ostatnio poważnie się ochłodziły, a Korei Północnej z pewnością zależy na tym, by w Radzie Bezpieczeństwa nie doszło do debaty i głosowania nad zatwierdzonym przez Zgromadzenie Ogólne ONZ wnioskiem o skierowanie Korei Północnej do Międzynarodowego Trybunału Karnego za popełnianie zbrodni ludobójstwa wobec własnego narodu.
Autor: adso//plw / Źródło: Reuters, tvn24.pl