Europoseł Janusz Lewandowski (PO) we wpisie na Twitterze nawiązał do niedawnej krytyki, jaka spadła na szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska zarówno ze strony Rosji jak i Prawa i Sprawiedliwości.
"Ławrow nie chce Tuska rusofoba. PiS nie chce Tuska rusofila. Zgadzają się w jednym: Polak nie powinien być szefem Rady Europejskiej" - napisał Lewandowski na Twitterze.
Jego tweet to komentarz do wtorkowej wypowiedzi szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa wygłoszonej na spotkaniu z przedstawicielami AEB, organizacji pozarządowej reprezentującej 520 zagranicznych firm inwestujących w Rosji.
Ławrow nie chce Tuska rusofoba. PiS nie chce Tuska rusofila. Zgadzają się w jednym: Polak nie powinien być szefem Rady Europejskiej.
— Janusz Lewandowski (@J_Lewandowski) October 27, 2016
Ławrow oświadczył wówczas, że rosyjski rząd "mocno zdziwiła" wypowiedź Tuska, który stwierdził, że "strategią Rosji jest osłabianie Unii Europejskiej". - [Tusk - red.] przedstawił ewidentnie rusofobiczne opinie, doprowadzając do dyskusji o podłożu rusofobicznym - oświadczył Ławrow.
Zdaniem Ławrowa, szef Rady Europejskiej "zdobył się na odwagę" i przemawiał "jakby w imieniu wszystkich członków Unii Europejskiej", choć - jak podkreślił Ławrow - on sam wierzy, że "krótkowzroczne stanowisko wygłoszone przez Tuska" nie zdobędzie poparcia wewnątrz Unii, bo może mieć negatywny wpływ na wymianę handlową i inwestycje pomiędzy Rosją a Europą.
Zdaniem Ławrowa, szef Rady Europejskiej "powinien być obiektywny".
Szef MSZ Rosji podkreślił, że Rosja zarówno "słowami jak i czynami" dąży do tego, by UE była silnym, zjednoczonym i niezależnym partnerem. - Nic nie może być dalsze od prawdy niż takie bezpodstawne zarzuty - stwierdził.
PiS nie precyzuje, czy poprze Tuska
Znak zapytania nad poparciem byłego polskiego premiera przez rząd w Warszawie postawił niedawno prezes PiS Jarosław Kaczyński. W wywiadzie dla "Polska The Times" Kaczyński powiedział m.in., że wyobraża sobie, iż "polski rząd nie poprze Donalda Tuska na drugą kadencję w Radzie Europejskiej", i że uważa, iż szefem RE nie powinien być człowiek, wobec którego być może będą stawiane poważne zarzuty.
Premier Szydło jak dotąd unikała jasnej deklaracji. Opozycja twierdzi, że osłabianie przez polski rząd pozycji Donalda Tuska to obniżanie autorytetu Polski.
Kadencja Tuska na stanowisku szefa Rady Europejskiej upłynie w maju przyszłego roku. Możliwe jest jej przedłużenie o kolejne 2,5 roku. Wymaga to zgody kwalifikowanej większości przywódców państw UE.
Sankcje nie przeszły
Tusk mówił o Rosji w ubiegły piątek na szczycie Rady Europejskiej, w czasie którego rozważano nałożenie na Kreml sankcji za jej brutalne działania militarne w Syrii.
- To jasne, że strategią Rosji jest osłabianie Unii Europejskiej. W tej ocenie kierujemy się trzeźwą oceną rzeczywistości, a nie iluzjami - powiedział Tusk. - Zwiększanie napięć z Rosją nie jest naszym celem.
Ostatecznie przywódcy unijni zdecydowali o odstąpieniu do kolejnych sankcji wobec Rosji.
Apele o sankcje za wspieranie sił prezydenta Baszara el-Asada nasiliły się po eskalacji konfliktu syryjskiego w ostatnich tygodniach. We wrześniu, krótko po załamaniu się tygodniowego zawieszenia broni, armia syryjska wspierana przez szyickie milicje i rosyjskie lotnictwo rozpoczęła nową ofensywę w celu odbicia wschodnich dzielnic Aleppo z rąk zbrojnej opozycji. Ciężkie bombardowania niszczą szpitale, infrastrukturę, bloki mieszkalne i odcinają ludność cywilną od dostaw żywności, pomocy medycznej i humanitarnej.
Autor: pk\mtom / Źródło: TVN24.PL, RT.COM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Parlament Europejski | Michel Christen