Lagarde ostrzega w USA: może być jeszcze gorzej


Szefowa MFW Christine Lagarde wezwała USA do jak najszybszego zakończenia "politycznej niepewności" ws. budżetu. Ostrzegła, że niepodniesienie limitu długu może mieć bardzo poważne konsekwencje nie tylko dla USA, ale dla całej globalnej gospodarki.

W wystąpieniu na Uniwersytecie im. George'a Washingtona Lagarde powiedziała, że "ludzie na całym świecie są zdezorientowani, ale na pewno nie rozbawieni" sytuacją w Stanach Zjednoczonych w związku z trwającą tam "niepewnością polityczną w sprawie budżetu oraz limitu długu".

- Trwająca blokada wydatków rządowych już jest wystarczająco zła, ale niepodniesienie limitu długu będzie o wiele gorsze; może bardzo poważnie zaszkodzić nie tylko gospodarce USA, ale całej globalnej gospodarce - oświadczyła dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

- Dlatego jest niezwykle ważne, by rozwiązać ten problem jak najszybciej - zaznaczyła.

USA bez budżetu

Lagarde kolejny raz wezwała Kongres i rząd USA do uchylenia automatycznych cięć budżetowych (tzw. sekwestracja), które obowiązują od marca tego roku, i zastąpienia ich "innymi środkami, które nie szkodzą uzdrawianiu gospodarki". Ale podkreśliła, że USA muszą zrobić więcej, by uporać się z nadmiernym zadłużeniem w długiej perspektywie, poprzez redukcję wydatków na świadczenia społeczne i zwiększenie dochodów do budżetu.

30 września zakończył się w USA rok budżetowy, a Kongres nie zdołał przyjąć nowej ustawy o wydatkach państwa. W USA trwa od wtorku częściowy paraliż prac rządu. W konsekwencji około 800 tys. pracowników federalnych jest na bezpłatnych urlopach, a wiele świadczeń urzędów i instytucji federalnych, które nie mają kluczowego znaczenia dla funkcjonowania kraju, jest niedostępnych.

Kością niezgody między republikanami a demokratami jest reforma systemu ochrony zdrowia, tzw. Obamacare, która - w myśl jej twórców - ma zapewnić jak najbardziej powszechny system ubezpieczeń w USA. Republikanie uzależniają zgodę na ustawę budżetową od uchylenia albo przynajmniej osłabienia tej reformy, mimo że została zaaprobowana przez Kongres w 2010 roku, a następnie utrzymana przez Sąd Najwyższy.

Oprócz przyjęcia nowej ustawy budżetowej Kongres musi też porozumieć się ws. podniesienia limitu długu publicznego, który - jak szacuje resort finansów - zostanie osiągnięty 17 października. Brak zgody na dodrukowanie pieniędzy oznaczałby tzw. default, czyli niewypłacalność USA, co wiązałoby się z niemożnością uregulowania zobowiązań wynikających z obsługi amerykańskiego długu na rynkach międzynarodowych. Taka sytuacja zdarzyłaby się po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych.

[object Object]
Korespondent "Faktów TVN" o amerykańskim porozumieniutvn24
wideo 2/6

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: