Kuba tonie w kryzysie, byli dygnitarze reżimu uciekają

Hawana, Kuba
Stolica Kuby, Hawana. Wideo archiwalne
Źródło: Reuters Archive

Do Stanów Zjednoczonych wyjechał w tym roku szereg wysoko postawionych niegdyś dygnitarzy kubańskiego reżimu, w tym ostatnio były bliski współpracownik Fidela Castro, Manuel Menendez Castellanos – donoszą kubańskie media. Wyspa pogrążona jest w największym kryzysie od dekad.

Według działającego w USA kubańskiego portalu Marti Noticias, Menendez Castellanos wylądował w czwartek po południu na lotnisku w Miami i został wpuszczony na terytorium Stanów Zjednoczonych na zasadzie połączenia z rodziną.

Dygnitarze uciekają z Kuby

"Po długich godzinach oczekiwania na międzynarodowym lotnisku w Miami został przyjęty do Stanów Zjednoczonych. Na terminalu lotniczym czekała na niego grupa ludzi" - donosi Marti Noticias.

Jak relacjonuje, były kubański dygnitarz przybył do USA ubrany w różową koszulkę, czapkę i maskę. - Jadę do domu – oznajmił. Nie chciał odpowiadać na pytania mediów - pisze portal.

Fidel Castro stał na czele komunistycznej Kuby przez prawie pół wieku
Fidel Castro stał na czele komunistycznej Kuby przez prawie pół wieku
Źródło: kremlin.ru

Castellanos był członkiem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Kuby (KPK) i posłem tamtejszego parlamentu, a według oficjalnej biografii jego "wybitna praca i kariera polityczna przyniosły mu liczne odznaczenia i wyróżnienia" – podał Marti Noticias.

Z biografii wynika, że pracował na rzecz kubańskiego reżimu od 1972 roku, a w latach 1993-2003 był pierwszym sekretarzem KPK w prowincji Cienfuegos.

Kuba w kryzysie

Niezależne media kubańskie podkreślają, że jest to kolejny z szeregu byłych dygnitarzy lub członków ich rodzin, którzy wyjechali w ostatnich miesiącach do USA. Według portalu 14yMedio są wśród nich sędzia Melody Gonzalez, która stara się w Stanach Zjednoczonych o azyl, a także były sekretarz KPK w Santiago Misael Enamorado Dager i były agent kontrwywiadu Yurquis Companioni.

Sytuacja społeczna i gospodarcza w tym karaibskim kraju uznawana jest obecnie za najgorszą od przeprowadzonej pod wodzą Fidela Castro rewolucji z lat 50. XX wieku. W ostatnich dwóch latach z Kuby uciekła rekordowa liczba mieszkańców. Życie i działalność gospodarczą na wyspie dodatkowo utrudniają braki energii elektrycznej.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: