Pod znakiem ostrej wymiany zdań wokół kryzysu ukraińskiego w Mediolanie minął pierwszy dzień obrad ministrów spraw zagranicznych państw OBWE. W wystąpieniach padło wiele mocnych słów i oskarżeń, a sprawa Ukrainy zdominowała wystąpienia uczestników spotkania.
Pierwszego dnia 25. Rady Ministerialnej Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie z udziałem szefów dyplomacji i ich reprezentantów z 57 krajów omawiano sytuację wokół Ukrainy zwłaszcza w kontekście nowych napięć po ostrzelaniu ukraińskich okrętów w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej przez siły rosyjskie i zatrzymaniu 24 marynarzy.
W czasie czwartkowych obrad pod przewodnictwem ministra spraw zagranicznych Włoch Enzo Moavero Milanesiego stanowczo zabrzmiały słowa szefowej unijnej dyplomacji Federiki Mogherini, która zaapelowała do Rosji o natychmiastowe i bezwarunkowe uwolnienie marynarzy. Następnie osobno rozmawiała z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkinem i Rosji Siergiejem Ławrowem w tym kryzysie. Szczegóły tych spotkań nie są znane.
Krym jak baza wojskowa
- To piąta Rada Ministerialna OBWE zdominowana przez destabilizujące zachowanie Rosji - oświadczył w swoim wystąpieniu ukraiński minister dodając, że Rosja na Ukrainie "nie zrobiła kroku wstecz", ale "wzmocniła agresję na Morzu Azowskim" i "przekształciła Krym w bazę wojskową".
Szef amerykańskiej delegacji Wess Mitchell z Departamentu Stanu zarzucił władzom w Moskwie, że "pogrążyły Europę w najcięższym kryzysie humanitarnym w tym pokoleniu". Ostrzegł, że USA będą tak długo stosować sankcje wobec Rosji, jak długo Moskwa nie będzie przestrzegać porozumień z Mińska i nie odda Krymu Ukrainie.
Ostro odpowiedział na te zarzuty szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Wyraził opinię, że "wąska grupa państw posługuje się metodą szantażu i pogróżek" wobec Rosji. - Poparcie zamachu stanu na Ukrainie jest tego wzorcowym potwierdzeniem - dodał.
Jednocześnie Ławrow wyraził opinię, że porozumienia z Mińska są "jedyną podstawą" i nie ma innego rozwiązania kryzysu na Ukrainie. - Ale porozumienia te są stale sabotowane przez reżim w Kijowie, który korzysta z pełnej bezkarności ze strony swych międzynarodowych protektorów - ocenił. Ponadto rosyjski minister stwierdził, że na Ukrainie podejmowane są starania, by zniszczyć język rosyjski. Ławrow dodał też, że trwa tam proces "czynienia bohaterów z nazistów".
Polska nie uzna aneksji Krymu
W obradach pierwszego dnia Rady Ministerialnej OBWE, która potrwa do piątku, uczestniczył polski minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. W swym wystąpieniu zwrócił uwagę na konieczność bardziej zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej na eskalację działań rosyjskich wobec Ukrainy.
Szef polskiej dyplomacji mówił, że rozwiązanie konfliktu między Rosją a Ukrainą jest niezbędne, aby odbudować bezpieczeństwo w Europie. - Polska - podkreślił - nie uzna nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję.
- Nie będziemy też akceptować stałej destabilizacji wschodniej Ukrainy - oświadczył minister Czaputowicz.
Na zakończenie wziął udział w towarzyszącej im debacie na temat kryzysu na Ukrainie, zorganizowanej z udziałem przedstawicieli przyjaciół tego kraju.
W debacie "Problem militaryzacji Krymu oraz części Morza Czarnego i Morza Azowskiego" uczestniczyli też przedstawiciele Ukrainy, USA, Kanady, Litwy, Łotwy, Estonii, Gruzji i Danii.
Autor: mm/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru