Przed rozpoczęciem spotkania ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej w Brukseli szefowie dyplomacji wypowiadali się w sprawie głównego tematu, czyli Białorusi i sankcji wobec reżimu. Szef MSZ Niemiec Haiko Mass zaapelował do przedstawicieli linii lotniczych, aby nie wiązali się w nielegalny proceder związany z migrantami. - Kto tego nie zrobi, musi liczyć się z dotkliwymi sankcjami - zapowiedział.
Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej podjęli w poniedziałek decyzję o poszerzeniu ram prawnych dla sankcji wobec białoruskiego reżimu. Na liście znalazły się osoby i podmioty odpowiedzialne za kryzys przy granicy polsko-białoruskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zapadła decyzja w sprawie sankcji wobec Białorusi
"Polska zasługuje w tej sytuacji na naszą całkowitą solidarność"
Przed spotkaniem z dziennikarzami rozmawiali szefowie MSZ państw członkowskich. Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas stwierdził, że "trzeba bardzo wyraźnie zaznaczyć, że to nie Polska jest źródłem problemów na granicy, tylko Białoruś". - Polska zasługuje w tej sytuacji na naszą całkowitą solidarność - oznajmił.
Dopytywany o prowokacje ze strony białoruskiego wojska i ryzyko wybuchu konfliktu zbrojnego odparł: - Widzimy, że żołnierze po białoruskiej stronie próbują umożliwić migrantom przedostanie się przez granicę. Myślę, że po polskiej stronie jest wystarczająco dużo roztropności i świadomości odpowiedzialności, żeby nie dać się wciągnąć w konfrontację zbrojną - ocenił.
- Będziemy podejmować starania w krajach pochodzenia, żeby migranci nie byli tam wpuszczani na pokłady samolotów. Nie unikniemy jednak (konieczności) zajęcia się liniami lotniczymi. Linie lotnicze, takie jak Turkish Airlines, pokazały że można się trzymać z daleka od tego nielegalnego procederu - mówił Maas.
Widzimy, że żołnierze po białoruskiej stronie próbują umożliwić migrantom przedostanie się przez granicę. Myślę, że po polskiej stronie jest wystarczająco dużo roztropności i świadomości odpowiedzialności, żeby nie dać się wciągnąć w konfrontację zbrojną
Wezwał przy tym wszystkie linie lotnicze, aby postąpiły podobnie. - Kto tego nie zrobi, musi liczyć się z dotkliwymi sankcjami. Sytuacja jest tak dramatyczna, że nie możemy już wykluczyć wprowadzenia zakazów korzystania z przestrzeni powietrznej czy pozwoleń na lądowanie na terytorium europejskim - ostrzegł niemiecki minister spraw zagranicznych.
Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis wezwał, aby wszystkie białoruskie lotniska były niedostępne dla linii lotniczych potencjalnie przewożących potencjalnych migrantów. Zaoferował też pomoc Litwy w repatriacji ludzi z Białorusi z powrotem na Bliski Wschód.
MSZ Ukrainy: pierwsza rzecz to sankcje, druga - dostarczenie Ukrainie pomocy
W spotkaniu zorganizowanym w Stałym Przedstawicielstwie RP przy Unii Europejskiej z inicjatywy Polski z ministrami unijnej "27" wziął udział minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, który pzedstawił informacje dotyczące sytuacji bezpieczeństwa Ukrainy.
- Nie powinniśmy traktować rosyjskiej rozbudowy sił zbrojnych i agresywnych intencji wobec Ukrainy w oderwaniu od innych elementów rosyjskiej strategii w Europie, w tym sztucznego kryzysu migracyjnego na granicach z Polską i Litwą, rosnącego wykorzystania dostaw gazu jako broni wobec Unii Europejskiej i dużej kampanii dezinformacyjnej w krajach Unii, która ma budować podziały wewnątrz społeczeństw Unii, a także pomiędzy społeczeństwami i rządami - powiedział.
Przekonywał, że na te wyzwania ze strony Rosji trzeba odpowiedzieć. - Wszyscy ministrowie Unii Europejskiej wyrazili pełne poparcie i solidarność z Ukrainą. Zaproponowałem szereg kroków, które Unia może przedsięwziąć, aby zaoferować praktyczną pomoc Ukrainie - podał podkreślając, że przekazał unijnym ministrom, że UE powinna działać i będzie to najlepszy przekaz w stronę Moskwy.
- Jeśli zaczniecie przygotowywać działania, jak na przykład nowe sankcje wobec Rosji, to będzie wiadomość dla nich (strony rosyjskiej), że jeśli będą chcieli posunąć się do przodu, będziecie natychmiast gotowi podjąć decyzje, które będą dla Rosji kosztowne - tłumaczył.
- Pierwsza rzecz to sankcje, druga to dostarczenie Ukrainie pomocy, która będzie niezbędna, aby ją wzmocnić. Unia Europejska nie jest sojuszem wojskowym, ale jest mnóstwo rzeczy, które może zrobić - podkreślił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Unia Europejska