Kościół pomoże konserwatystom w wyborach?

 
Katedra westminsterska jest główną świątynią katolicką w Anglii i Waliiwikipedia.org

Kościół katolicki pomoże Partii Konserwatywnej w wyborach - twierdzi "Sunday Telegraph". Wszystko przez 10-stronicowy raport, który zachęca do kierowania się katolicką nauką społeczną przy poparciu konkretnej partii przed wyborami. Z kolei najnowszy sondaż pokazuje, że przewaga torysów nad Partią Pracy stopniała do 2 punktów procentowych.

- Ten dokument jest bardzo po linii polityki torysów - powiedział dziennikowi anonimowy przedstawiciel Kościoła. Zaznaczył jednak, że raport nie jest w sposób zamierzony ukierunkowany właśnie na Partię Konserwatywną.

Politycy wszystkich partii powinni rozpoznać i wspierać małżeństwo, jako kluczowy punkt budowania stabilnego społeczeństwa. fragment raportu

Trudno jednak nie zauważyć, że partia Davida Camerona bardziej na tym zyska, bo opowiada się ona m.in. za preferencyjnym opodatkowaniem małżeństw. A kwestia otoczenia specjalną opieką rodziny w kościelnym dokumencie odgrywa ważną rolę. Z kolei Partia Pracy ma znacznie bardziej liberalne nastawienie w tej kwestii i optuje za równym traktowaniem wszystkich związków.

W Wielkiej Brytanii żyje około 4 milionów katolików.

Przewaga topnieje

Być może raport, który w środę trafi do każdej katolickiej parafii w Anglii i Walii może okazać się wybawieniem dla konserwatystów. Ich przewaga na nad rządzącą Partią Pracy zmniejszyła się do zaledwie 2 pkt proc. - wynika z sondażu ośrodka YouGov dla tygodnika "Sunday Times".

Sondaż daje torysom (konserwatystom) 37 proc. poparcia wobec 35 proc. dla Partii Pracy. W porównaniu z badaniem z poprzedniego tygodnia laburzyści zyskali 2 pkt proc., a torysi stracili 2 pkt proc. Poparcie dla trzeciej z największych partii politycznych - liberalnych demokratów -nie zmieniło się, pozostając na poziomie 17 proc. Jeszcze w styczniu przewaga torysów nad Partią Pracy wynosiła 9-10 pkt proc.

Wybory parlamentarne na Wyspach Brytyjskich musza odbyć się najpóźniej do końca maja.

Cameron kontra Brown

Tylko 25 proc. ankietowanych oceniło, iż lider torysów David Cameron rozumie problemy ludzi "takich jak ja", wobec 35 proc., którzy takie wyobrażenie mają o Brownie. 28 proc. uczestników sondażu jest zdania, iż Cameron chce "rządzić w interesie wszystkich grup społecznych", w porównaniu z 39 proc. mających takie zdanie o Brownie.

W czasie obecnego weekendu Cameron na nadzwyczajnej konferencji w Brighton przedstawi swoje credo polityczne skierowane zarówno do wyborców, jak i do krytyków w jego własnej partii, przekonanych o tym, iż forsowana przez niego modernizacja - na wzór modernizacji dokonanej w połowie lat 90. przez Tony'ego Blaira w Partii Pracy - poszła za daleko.

Gospodarka zadecyduje?

Według "Sunday Timesa" o wyniku wyborów przesądzi to, której partii wyborcy bardziej ufają w sprawach gospodarczych: "Po raz pierwszy od lipca 2007 r., a więc w porównaniu z okresem sprzed kryzysu finansowego, w sondażu YouGov wyborcy mają większą ufność w to, że Partia Pracy będzie lepiej zarządzać gospodarką niż torysi" - napisał tygodnik.

Ośrodek YouGov w ubiegłym roku trafnie przewidział wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego, zwycięstwo Borisa Johnsona w wyborach burmistrza Londynu oraz rezultat ostatnich wyborów powszechnych z 2005 r.

Źródło: telegraph.co.uk, PAP

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org