Władze włoskiego regionu Lacjum zaapelowały o noszenie maseczek ochronnych. Ostrzegają, że w przeciwnym razie trzeba będzie ponownie zamknąć region. W niedzielę wykryto tam 17 nowych przypadków koronawirusa, 10 dotyczy osób przyjezdnych z innych krajów.
- Zwracam się z apelem o używanie maseczek albo trzeba będzie wszystko ponownie zamknąć. Nie możemy wrócić do tego, co było i zmarnować dotychczasowych wysiłków - podkreślił przedstawiciel władz Lacjum.
- Musimy nosić maseczki, bo inaczej jest ryzyko nowych przypadków jak w Katalonii - tak szef wydziału do spraw służby zdrowia Alessio D'Amato odniósł się do sytuacji w hiszpańskim regionie, gdzie doszło do raptownego wzrostu nowych zakażeń SARS-CoV-2.
Tamtejszy rząd autonomiczny zwrócił się do mieszkańców Barcelony i sąsiednich miejscowości o pozostawanie w domach z powodu fali zakażeń.
"Koronawirus z importu"
W niedzielę w Lacjum poinformowano o 17 nowych przypadkach koronawirusa, z których 10 dotyczy osób przybyłych ostatnio z innych krajów. Jest wśród nich szóstka przyjezdnych z Bangladeszu, dwóch z Pakistanu i po jednym z Indii i Iraku. To nowe zjawisko nazywane jest we Włoszech "koronawirusem z importu".
Od początku epidemii we Włoszech potwierdzono niemal 245 tysięcy przypadków zakażeń. Zmarło ponad 35 tysięcy osób.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay