W tym kraju epidemia rozwinęła się najmocniej w regionie. "Uderzające jest, że poziom zaufania pozostaje tak wysoki"

Źródło:
Reuters, PAP

Zaufanie Szwedów do działań rządu oraz odpowiedzialnej za walkę z koronawirusem Agencji Zdrowia Publicznego spada - wynika z sondażu opublikowanego w czwartek. Agencja Reutera zwróciła uwagę, że może mieć to związek z utrzymującym się, wysokim na tle regionu, wskaźnikiem nowych dziennych przypadków zakażeń oraz ofiar śmiertelnych.

Władze w Sztokholmie, wspierane przez Szwedzką Agencję Zdrowia Publicznego na początku pandemii COVID-19, gdy większość europejskich państw wprowadzała surowe restrykcje, podjęły decyzję o niestosowaniu rozlicznych obostrzeń i izolacji społecznej. W zamian za to wystosowano serię wytycznych i wskazówek, dotyczących przestrzegania higieny w miejscach publicznych.

Początkowo decyzja ta, dyktowana między innymi względami gospodarczymi, spotkała się z uznaniem społeczeństwa, które wyróżnia wysokie zaufanie do władzy publicznej. W ostatnich tygodniach krytyka zaczęła jednak narastać, ponieważ w kraju utrzymuje się stosunkowo wysoki, jak na inne państwa nordyckie, wskaźnik nowych, dziennych przypadków zakażenia oraz umieralności, zwłaszcza wśród osób starszych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

W sondażach spada poparcie dla szwedzkich władz

Odsetek osób mających wysokie lub stosunkowo wysokie zaufanie do działań rządu w sprawie pandemii COVID-19 spadł w czerwcu do 45 procent w porównaniu z 63 procentami zaufania w kwietniu - wynika z sondażu przeprowadzonego przez Novus dla telewizji publicznej SVT.

Poparcie dla Szwedzkiej Agencji Zdrowia Publicznego, która prowadziła działania na rzecz zdystansowania społecznego i higieny, również spadło w sondażu z 73 do 65 procent.

W innym sondażu przeprowadzonym przez Demoskop dla dziennika "Aftonbladet", liczba osób mających wysokie lub stosunkowo wysokie zaufanie do działań władz w związku z pandemią spadła do 55 procent. Jeszcze w kwietniu było to 65 procent.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. CZYTAJ RAPORT TVN24.PL >>>

- Biorąc pod uwagę fakt, że dane dotyczące śmiertelności w Szwecji wyróżniają się w odniesieniu do innych krajów, uderzające jest to, że poziom zaufania w Szwecji pozostaje tak wysoki - powiedział analityk Demoskopu Peter Santesson. - Świadczy to o wysokim poziomie zaufania do władz publicznych - dodał.

"Szwecja od początku powinna podjąć więcej działań"

Z powodu COVID-19 w Szwecji zmarły 4542 osoby. Liczba ta jest kilkukrotnie wyższa niż w Norwegii, Danii i Finlandii, gdzie łącznie odnotowano około 1140 przypadków śmiertelnych.

Portal Ourworldindata.org podaje wskaźnik śmiertelności COVID-19 w Szwecji na poziomie 443 zgonów na milion osób i twierdzi, że w niektórych okresach maja był on najwyższy w Europie. W Danii odnotowano około 100 zgonów na milion, w Norwegii 44 zgony, a w Finlandii 58 przypadków zgonów na milion mieszkańców.

Anders Tegnell, główny epidemiolog kraju i twórca liberalnej strategii w walce z koronawirusem, przyznał w środę, że "Szwecja od początku powinna podjąć więcej działań, aby zwalczyć epidemię". - Zbyt wiele osób zmarło - zauważył.

- Gdybyśmy mieli do czynienia z tą samą chorobą, wiedząc o niej to, co wiemy dzisiaj, sądzę, że znaleźlibyśmy się w połowie drogi między tym, co zrobiła Szwecja, a reszta świata - mówił w wywiadzie dla szwedzkiego radia.

Autorka/Autor:pp,ft/ks

Źródło: Reuters, PAP

Tagi:
Raporty: