Ponad pół miliona zakażeń w Wielkiej Brytanii. Włosi rozważają nakaz noszenia maseczek w całym kraju

Źródło:
PAP

Liczba wykrytych zakażeń koronawirusem w Wielkiej Brytanii zwiększyła się o prawie 23 tysiące przypadków, przekraczając w sumie ponad pół miliona, liczba zgonów z powodu COVID-19 wzrosła o 33 - podał brytyjski rząd. We Włoszech zmarło ostatniej doby 18 osób, potwierdzono ponad 2,5 tysiąca kolejnych zakażeń.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Jak poinformowano na Wyspach Brytyjskich, z powodu problemu technicznego część zakażeń wykrytych od 25 września do 2 października nie była na bieżąco uwzględniana w codziennych statystykach, natomiast uzupełniono je w bilansie sobotnim (12 872) i niedzielnym (22 961). Takich zaległych przypadków jest 15 841.

Jednak nawet po odliczeniu zaległych przypadków od sumy zakażeń ujawnionych w sobotę i niedzielę, daje to 19 992 nowe infekcje w ciągu ostatnich dwóch dni, co jest najwyższym wynikiem od początku epidemii. Do tej pory najgorszym dobowym bilansem zakażeń był ten z minionego wtorku, gdy zakażeń stwierdzono 7143.

W efekcie uwzględnienia zaległych statystyk Wielka Brytania stała się dwunastym krajem świata i czwartym w Europie, w którym liczba wykrytych zakażeń przekroczyła pół miliona. Obecny ich bilans to 502 978.

Piąte miejsce Wielkiej Brytanii na świecie

Liczba nowych zgonów z powodu COVID-19 jest najniższa od sześciu dni, choć statystyki podawane w niedziele i poniedziałki - obejmujące dni weekendowe - zazwyczaj są najniższe w tygodniu. Bilans podany w tę niedzielę jest prawie dwa razy wyższy od tego sprzed tygodnia.

Ogólna liczba ofiar śmiertelnych wynosi obecnie 42 350, z czego 37 606 osób zmarło w Anglii, 2530 - w Szkocji, 1630 - w Walii, a 584 - w Irlandii Północnej. Pod względem liczby zgonów Wielka Brytania zajmuje piąte miejsce na świecie za Stanami Zjednoczonymi, Brazylią, Indiami i Meksykiem.

Bilans nowych zgonów obejmuje wszystkie te, które zarejestrowano między godz. 17 w piątek a godz. 17 w sobotę i które nastąpiły w ciągu 28 dni od potwierdzenia testem obecności SARS-CoV-2.

Możliwy nakaz noszenia maseczek w całych Włoszech

18 osób zmarło ostatniej doby we Włoszech na COVID-19, potwierdzono w testach 2578 kolejnych zakażeń koronawirusem - ogłosiło w niedzielę włoskie ministerstwo zdrowia. Oznacza to spadek liczby zgonów i nowych przypadków w porównaniu z poprzednim dniem.

Łączny bilans zmarłych od początku pandemii wzrósł we Włoszech do 35 986. Do tej pory koronawirusa wykryto w tym kraju u ponad 325 tys. osób, z których 231 tys. wyzdrowiało.

Do ponad 3200 wzrosła liczba hospitalizowanych we Włoszech. Około 300 najciężej chorych przebywa na intensywnej terapii. Liczbę obecnie zakażonych szacuje się na co najmniej 57 tysięcy. Ostatniej doby wykonano 92 tys. testów.

W Kampanii, gdzie ostatnio rejestruje się największy wzrost zakażeń, przybyło ich od soboty 412. W Lombardii, która przez wiele miesięcy była na pierwszym miejscu listy regionów pod względem nowych przypadków, zanotowano ich 314.

Minister zdrowia Włoch Roberto Speranza powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że sytuacja w szkołach, gdzie wykrywane są kolejne infekcje, jest pod kontrolą. Zapewnił, że rząd chce, aby szkoły pozostały otwarte. Ogłosił ponadto, że rozważana jest możliwość wprowadzenia w całym kraju nakazu noszenia maseczek w otwartej przestrzeni. Na razie wymóg ten obowiązuje w regionach Lacjum, Basilicata i Kampania. Zdaniem szefa resortu zdrowia choć we Włoszech znacząco rośnie liczba infekcji koronawirusem, to jednak sytuacja jest lepsza niż w innych krajach europejskich.

Zatrzymania w Katalonii z powodu lekceważenia przepisów sanitarnych

Pomiędzy sobotą a niedzielą w Hiszpanii zmarły z powodu zakażenia koronawirusem 43 osoby. Z kolei w Portugalii minionej doby zanotowano 10 nowych zgonów wśród zakażonych pacjentów.

Niedziela była drugim kolejnym dniem, w którym ministerstwo zdrowia Hiszpanii nie podało statystyk dotyczących rozwoju epidemii COVID-19. W piątek wieczorem resort obliczał, że wskutek SARS-CoV-2 zmarło już w kraju ogółem 32 089 osób, a zachorowało 789 932.

Z szacunków władz sanitarnych wspólnot autonomicznych Hiszpanii opublikowanych do niedzielnego wieczora wynika, że podczas ostatniej doby zmarły tam 43 osoby zainfekowane koronawirusem.

Najbardziej dotkniętym regionem była podczas minionych 24 godzin Katalonia, na północnym wschodzie. W ciągu ostatniej doby zanotowano tam 16 zgonów i blisko 2,5 tys. infekcji. Według katalońskiej policji w nocy z soboty na niedzielę funkcjonariusze zatrzymali w aglomeracji Barcelony blisko 500 osób z powodu lekceważenia przepisów sanitarnych.

Tymczasem w Portugalii podczas minionej doby po raz kolejny zanotowano powyżej 900 zakażeń - 904. Dobę wcześniej było ich 963. Łącznie na terenie Portugalii do niedzielnego wieczora potwierdzono 79 151 przypadków zakażenia koronawirusem oraz 2005 zgonów, czyli o 10 więcej w stosunku do statystyk z soboty. Ministerstwo zdrowia szacuje, że w całym kraju jest obecnie 27 tys. chorych na COVID-19.

Koronawirus we Francji

W ciągu ostatniej doby we Francji na COVID-19 zmarły 32 osoby, wykryto też 12 565 nowych zakażeń koronawirusem - poinformowało w niedzielę ministerstwo zdrowia. Bilans w tym kraju zwiększył się tym samym do 32 230 ofiar śmiertelnych i 619 190 infekcji.

Do szpitali przyjęto w mijającym tygodniu 4264 chorych na COVID-19, z czego 893 na oddziały intensywnej terapii - przekazał resort zdrowia. We Francji jest obecnie 1340 ognisk choroby, w tym 265 w domach opieki. Ich łączna liczba zwiększyła się od soboty o 54.

CZYTAJ WIĘCEJ: Najwyższy poziom alertu w Paryżu i wokół francuskiej stolicy >>>

Rośnie też wskaźnik pozytywnych wyników badań przeprowadzanych na obecność koronawirusa - zauważa agencja Reutera. W niedzielę informowano o 8,2 proc. testów, które wykryły wirusa SARS-CoV-2 u badanych, w sobotę ten odsetek wynosił 7,9.

Autorka/Autor:kz//now

Źródło: PAP