We Włoszech został opracowany i wyprodukowany test serologiczny. Trwają prace nad uzyskaniem certyfikatu, który dopuszczałby go do użytku. Test ma być dostępny w kwietniu. Pozwoli sprawdzić, czy pacjent nabył odporność na koronawirusa. Jak podaje włoska agencja AGI, możliwe będzie wykonanie 85 tysięcy testów na godzinę.
KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>
Test serologiczny potwierdzający odporność na koronawirusa pojawi się w kwietniu. Niezbędne badania zostały już ukończone, obecnie trwają prace nad uzyskaniem certyfikatu. Test ma sprawdzać, czy pacjent ma w organizmie przeciwciała i czy nabył odporność na koronawirusa. Taka osoba, która nabyła odporność, mogłaby wrócić do pracy.
Jak podaje włoska agencja AGI, możliwe będzie wykonanie 85 tysięcy testów na godzinę.
Test można wykonywać dla dwóch grup osób: pierwsi to są pacjenci, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem, a później potwierdzono testami DNA, że wyzdrowieli i nie mają koronawirusa. Test serologiczny będzie sprawdzał, czy mają odporność. Druga grupa pacjentów to wszyscy ci, którzy mogą być zakażeni koronawirusem i nie mieć o tym pojęcia, bo nie mają żadnych wskazujących na to objawów. Tym testem będzie można sprawdzić, czy są zakażeni koronawirusem i czy nabywają odporność.
Włochy walczą z koronawirusem
Taka osoba, która nabyła odporność, mogłaby wrócić do pracy. A Włosi planują już powoli otwieranie swojej gospodarki. W przyszłym tygodniu mają pojawić się pierwsze decyzje dotycząc powrotu niektórych pracowników do firm. Od 4 maja ma rozpocząć się tak zwana druga faza walki z koronawirusem.
Dziennik "Corriere della Sera" podkreśla, że projekt powolnego otwierania Włoch i złagodzenia restrykcji rząd Giuseppe Contego planuje z doradzającym mu komitetem naukowym. Według gazety szef rządu stoi na stanowisku, że należy stopniowo złagodzić kroki, bo obecny stan nie może trwać zbyt długo i trzeba możliwie najszybciej odstąpić od zawieszenia działalności gospodarczej. Obecnie dozwolona jest tylko ta niezbędna dla funkcjonowania kraju.
Dotychczasowe rozporządzenie o zawieszeniu produkcji, zamknięciu większości sklepów oraz zakazie podróży i wychodzenia z domu bez ważnej potrzeby obowiązuje do 13 kwietnia. Decyzje co do dalszych kroków omawiane są w momencie, gdy według specjalistów krzywa zakażeń we Włoszech stabilizuje się i pojawiają się pozytywne sygnały, na co zwraca uwagę minister zdrowia Roberto Speranza.
Najpierw firmy, potem obywatele
Według premiera Contego faza druga polegająca na przywracaniu normalnego funkcjonowania gospodarczego kraju powinna przebiegać dwuetapowo, przy maksymalnej ostrożności i stopniowo, zgodnie z koncepcją: najpierw firmy, potem obywatele. Piszą o tym też dzienniki "La Stampa" i "Il Messaggero".
We Włoszech - według danych ze środy - liczba zgonów doszła do 17 669. Liczba obecnie zakażonych to ponad 95 tysięcy. Od początku kryzysu potwierdzono we Włoszech 139 tysięcy przypadków. Wyleczonych zostało 26,4 tysiąca chorych. - Nareszcie wydaje się, że zaczyna być dostrzegalny spadek nowych przypadków, krzywa epidemiczna po fazie płaskowyżu zaczyna spadać - oświadczył epidemiolog Giovanni Rezza z krajowego Instytutu Zdrowia.
Autorka/Autor: kb//now
Źródło: AGI, PAP, Corriere della Sera