We Francji wykryto kolejnych ponad 305 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem. Hiszpania zatwierdziła czwartą dawkę szczepionki - dostaną ją osoby o niskiej odporności. W Niemczech dawkę przypominającą szczepionki otrzymają nastolatki w wieku 12-17 lat. Z kolei w USA tamtejszy Sąd Najwyższy zawiesił obowiązek szczepień pracowników dużych firm.
Agencja Zdrowia Publicznego (SPF) poinformowała o 305 322 nowych zakażeniach koronawirusem wykrytych w ciągu ostatniej doby we Francji i prawie 4 tysiącach pacjentach z COVID-19 przebywających na oddziałach intensywnej terapii. Liczba hospitalizacji wzrosła o 265, do 24 154. Na oddziałach intensywnej terapii leczonych jest 3939 chorych.
W szpitalach zmarło 225 osób. Łączna liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa od początku pandemii we Francji wzrosła do 126 530. Wskaźnik zakażeń na 100 tys. mieszkańców wynosi 2811. Odsetek pozytywnych wyników testów spadł z 20 do 19,5 proc.
Hiszpania szczepi czwartą dawką
Jak poinformowała podczas czwartkowej konferencji prasowej w Madrycie minister zdrowia Hiszpanii Carolina Darias, czwartą dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 będą mogły otrzymać obywatele cierpiący na schorzenia wiążące się z niskim poziomem odporności, takie jak np. choroby nowotworowe czy HIV.
Darias zastrzegła, że aby przyjąć czwartą dawkę niezbędna będzie przerwa po otrzymaniu ostatniej szczepionki wynosząca co najmniej pięć miesięcy.
Hiszpańskie służby medyczne zgodziły się w czwartek także na podawanie trzeciej dawki preparatu przeciwko COVID-19 osobom powyżej 18. roku życia. Dotychczas przyjęło ją w tym kraju ponad 3,5 mln osób, które ukończyły 40 lat.
W czwartek rząd Pedro Sancheza zatwierdził jednolitą cenę testów antygenowych, sprzedawanych w aptekach na terenie całego kraju. Zgodnie z nowymi przepisami od soboty ma ona wynosić 2,94 euro.
Nastolatki w Niemczech otrzymają dawkę przypominającą szczepionki
Niemiecki Stały Komitet ds. Szczepień (STIKO) w czwartek zarekomendował szczepienie nastolatków w wieku 12-17 lat dawką przypominającą preparatu firm Pfizer/BioNTech. Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19 powinna być podawana najwcześniej trzy miesiące po drugiej - poinformowano.
W sierpniu ubiegłego roku STIKO zezwoliła na podstawowe szczepienie przeciw koronawirusowi w tej grupie wiekowej.
Według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa do środy prawie 75 proc. mieszkańców Niemiec otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciw koronawirusowi, nieco ponad 73 proc. jest w pełni zaszczepionych, a dawkę przypominającą przyjęło tam dotychczas 45 procent społeczeństwa.
Sąd Najwyższy zawiesza obowiązek szczepień pracowników dużych firm
Sąd Najwyższy USA zawiesił w czwartek wdrażanie nałożonego przez władze obowiązku szczepień lub przechodzenia testów, obejmującego pracowników firm zatrudniających powyżej 100 osób.
W uzasadnieniu powołano się m.in. na wysokie koszty wdrożenia regulacji, a także podano w wątpliwość związek decyzji z bezpieczeństwem pracy. Większość sędziów uznała, że choć podobne regulacje miałyby uzasadnienie w miejscach pracy szczególnie narażonych na rozprzestrzenianie się COVID-19, wątpliwości budzi rozszerzenie nakazu na wszystkie duże firmy, zatrudniające łącznie 80 milionów Amerykanów, czyli 2/3 wszystkich pracowników w USA.
W drugim z wyroków, przyjętym stosunkiem głosów 5-4, sędziowie zdecydowali, że obowiązek szczepień dla wszystkich pracowników placówek medycznych świadczących usługi w ramach programu państwowych ubezpieczeń zdrowotnych Medicare i Medicaid może pozostać w mocy.
W uzasadnieniu decyzji sąd uznał, że działania te mieszczą się w standardowych uprawnieniach ministra zdrowia i miały uzasadnienie w obliczu pandemii COVID-19. Decyzja dotyczy 17 mln pracowników medycznych.
W reakcji na czwartkowe wyroki prezydent Joe Biden wezwał pracodawców, by niezależnie od decyzji sądu wprowadzili obowiązki szczepień samodzielnie, podobnie jak wiele z największych firm USA.
Joe Biden zaznaczył też, że od momentu ogłoszenia decyzji o zamiarze wprowadzenia obowiązkowych szczepień liczba niezaszczepionych Amerykanów zmniejszyła się o ponad 55 milionów. - Gdyby moja administracja nie wprowadziła obowiązku, dziś mielibyśmy znacznie większą liczbę ofiar COVID-19 i więcej hospitalizacji - podkreślił Biden w oświadczeniu.
Źródło: PAP