Na Słowacji w środę wprowadzono kolejną fazę znoszenia ograniczeń związanych z pandemią COVID-19. Część zakładów usługowych i firm pozostała zamknięta, ponieważ zbyt późno opublikowano szczegóły rozporządzeń. Od północy w czwartek otwarto granice dla obywateli czeskich podróżujących na Słowację.
Informację o łagodzeniu restrykcji związanych z pandemią słowacki premier Igor Matovicz przedstawił w poniedziałek, a szczegóły związane z nowymi zasadami opublikowano we wtorek wieczorem. Podobne zamieszanie, jak podkreślają słowackie media, panowało przy wcześniejszym znoszeniu ograniczeń przed dwoma tygodniami. Na wznowienie działalności nie zdecydowali się operatorzy dużych parków wodnych i basenów. Jak stwierdził przewodniczący Słowackiego Stowarzyszenia Turystyki Marek Harbuliak, respektując nowe przepisy, nie można było otworzyć nawet basenów w hotelach.
Między innymi skrytykowano przepis o wypuszczeniu wody z basenów, wyczyszczeniu ich i zdezynfekowaniu, i ponownym napełnieniu. Każdy użytkownik basenów i parków wodnych musi mieć przy wejściu mierzoną temperaturę. Między fotelami, leżakami lub innymi miejscami do siedzenia obowiązuje dystans dwóch metrów.
Wśród nowych regulacji jest zniesienie obowiązku noszenia maseczek poza zamkniętymi pomieszczeniami. Obowiązuje jednak zasada, że bez maseczki należy utrzymywać odległość dwóch metrów. Dotąd obowiązywał dystans pięciu metrów. Wśród wyjątków związanych z maseczkami wprowadzono m.in. uroczystości związane z pierwszą komunią dla dzieci. Nosa i ust nie muszą zasłaniać podczas lekcji nauczyciele, a także uczniowie przy zdawaniu egzaminów z języków obcych.
Osobne regulacje dotyczą restauracji, barów i kawiarni. Przy jednym stole mogą siedzieć więcej niż dwie osoby, ale na jedną osobę w lokalu obowiązuje limit 10 metrów kwadratowych (dotąd 15). W dalszym ciągu odległość między stołami musi wynosić dwa metry. Lokale gastronomiczne nie muszą już być zamykane o godz. 22, ale kluby nocne nadal nie mogą wznowić działalności.
Słowacja znosi granicę z Czechami
Czesi i Słowacy mogli do tej pory odwiedzać się wzajemnie, jeśli pobyt nie przekraczał 48 godzin, i był to wyjątek w zasadach obowiązujących na granicach obu państw. Teraz, po 80 dniach od wprowadzenia granicznych kontroli, ograniczenia dla Czechów i Słowaków zostają zniesione. Czeski rząd oświadczył w poniedziałek, że od 15 czerwca wprowadza system dzielący kraje na bezpieczne, ryzykowne i niebezpieczne. Słowacja, wraz z innymi krajami sąsiadującymi z Czechami i większością państw Europy Środkowej, została zaliczona do państw bezpiecznych. Przy podróżach nie są potrzebne negatywne wyniki testów na koronawirusa i kwarantanna. Słowacy w dalszym ciągu będą mieli zamknięte granice z państwami sąsiednimi, z wyjątkiem Czech.
Premier Czech Andrej Babisz, witając się w środę słowackiego premiera, ujawnił, że porozumienie od otwarciu granic uzgodnili już przed dwoma dniami, trzymali je w tajemnicy do chwili przyjazdu szefa słowackiego rządu do Pragi. Tradycją we wzajemnych kontaktach dwóch krajów funkcjonujących do końca 1992 roku we wspólnym państwie, jest składanie przez premierów i prezydentów pierwszych zagranicznych wizyt u sąsiadów.
Babisz i Matovicz wyrazili opinię, że Grupa Wyszehradzka (V4), którą obok Czech i Słowacji tworzą Polska i Węgry, powinna uzgodnić wspólne stanowisko wobec funduszu odbudowy Unii Europejskiej, który akceptują Polska i Słowacja, a krytykują Czechy i Węgry. Fundusz ma być jednym z tematów spotkania premierów V4, które odbędzie się 11 czerwca w Lednicy w południowych Morawach. - Poświęcimy temu pół dnia, a może i więcej - zapowiedział Matovicz. Na konferencji prasowej w Pradze premierzy nie ujawnili, w jaki sposób chcieliby osiągnąć wspólne stanowisko V4 na posiedzenie Rady Europejskiej.
Na Słowacji wciąż notuje się niewielką liczbę nowych przypadków zakażenia koronawirusem. W kraju mającym 5,5 miliona ludności potwierdzono łącznie 1 525 zakażonych, z czego 90 proc. zostało już wyleczonych, a 28 osób zmarło. Pomimo korzystnej statystyki na Słowacji nadal obowiązuje stan wyjątkowy, który zgodnie z przepisami musi zakończyć się w przyszłym tygodniu lub zostać przedłużony przez parlament na wniosek rządu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marc Ryckaert/Wikimedia CC BY 4.0