Kapitan apelował, by nie skazywać marynarzy na śmierć. Zaczęła się ewakuacja załogi lotniskowca

Około tysiąca marynarzy ewakuowano już z amerykańskiego lotniskowca USS Theodore Roosevelt, który zacumował w porcie wyspy Guam. Zostali poddani kwarantannie. Planowane jest sprowadzenie na ląd kolejnych. Sekretarz marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych przekazał, że do tej pory zakażenie koronawirusem potwierdzono u 93 członków załogi.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Na pokładzie okrętu cumującego w porcie na wyspie Guam na Pacyfiku, terytorium zależnym USA, przebywało przed ewakuacją około 4800 członków załogi. Sekretarz marynarki wojennej Thomas Modly poinformował, że do środy wyniki testów 93 marynarzy potwierdziły obecność koronawirusa. Dodał, że marynarka spodziewa się, iż liczba przypadków zakażenia będzie wzrastać wraz z kolejnymi przeprowadzanymi testami. Do tej pory przebadano 1273 osoby z załogi liczącej około 4800 członków.

Źródło: Google Maps

Modly przekazał, że wciąż nie ma wyników części już przeprowadzonych testów.

Poinformował, że około tysiąca marynarzy zostało do tej pory ewakuowanych z lotniskowca, a w ciągu najbliższych kilku dni okręt opuści kolejnych 2700 członków załogi.

Marynarze w izolacji

Członkowie załogi, u których stwierdzono obecność koronawirusa lub posiadający objawy grypopodobne zostali poddani leczeniu w izolacji. Pozostali, u których objawy nie występują i mają test negatywny, będą objęci kwarantanną. Gubernator Guamu, Lou Leon Guerrero, powiedziała w środę, że udostępni marynarzom pokoje hotelowe.

Szef operacyjny marynarki wojennej admirał Mike Gilday powiedział, że okrętu nie można całkowicie ewakuować ze względu na konieczność wykonywania podstawowych zadań, takich jak obsługa reaktora jądrowego. Dodał, że na pokładzie lotniskowca musi pozostać około tysiąca członków załogi, czyli o 500 więcej, niż proponował dowódca lotniskowca w poniedziałkowym liście skierowanym do dowództwa.

Apel dowódcy okrętu

Kapitan lotniskowca Brett Crozier we wtorkowym liście do dowództwa wezwał do podjęcia "zdecydowanych działań" i zabrania ludzi z okrętu oraz umieszczenia ich w izolacji.

"Nie jesteśmy na wojnie. Marynarze nie muszą umierać" – pisał Crozier. "Jeśli nie będziemy działać teraz, nie będziemy w stanie ochronić naszej załogi" – dodał.

Koronawirus najprawdopodobniej dostał się na pokład, gdy okręt był w Wietnamie w pierwszej połowie marca. Dwa tygodnie później u trzech członków załogi wykryto SARS-CoV-2. Od tamtej pory liczba zakażonych szybko rośnie.

Czytaj także: