Resort zdrowia Białorusi poinformował, że w kraju w ciągu ostatniej doby odnotowano 890 nowych przypadków zakażeń SARS-CoV-2 oraz cztery ofiary śmiertelne. Ogółem zachorowało już blisko 15 tysięcy osób, a zmarło 94. Według Batyra Bierdykłyczewa, przedstawiciela biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Białorusi, szybki wzrost liczby infekcji w kraju to efekt "braku odpowiednich działań w zakresie dystansowania społecznego".
W komunikacie białoruskiego resortu zdrowia można przeczytać, że "zarejestrowano 14 917 osób, u których testy potwierdziły obecność COVID-19, co stanowi 8 procent ogólnej liczby wykonanych testów". Dobowy przyrost infekcji wyniósł 890. To więcej niż dzień wcześniej (846), ale mniej niż rekordowy przyrost, który odnotowano w środę 29 kwietnia – 973 przypadki.
W ciągu doby zmarły – według statystyki resortu zdrowia – kolejne cztery osoby z koronawirusem. Ogółem liczba zgonów wzrosła do 94. Wyzdrowiało 2918 pacjentów. Przeprowadzono ponad 186 tysięcy testów.
Czytaj więcej w raporcie tvn24.pl: Koronawirus - najważniejsze informacje >>>
Lekarz epidemiolog Wiktar Suszczewicz ocenił w białoruskiej telewizji, że szczyt epidemii przypadnie po 20 maja.
WHO wyraża zaniepokojenie
Przedstawiciel krajowego biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Białorusi Batyr Bierdykłyczew ocenił w rozmowie z portalem TUT.by, że szybki wzrost liczby infekcji w kraju to efekt "braku odpowiednich działań w zakresie dystansowania społecznego". Przyznał przy tym, że częściowo do dużej ilości wykrywanych infekcji przyczynia się duża ilość testów.
Na Białorusi nie wprowadzono szerokiej kwarantanny ani zakazu imprez masowych. 9 maja ma się odbyć defilada wojskowa z okazji rocznicy zwycięstwa ZSRR w II wojnie światowej.
WHO wyraziła zaniepokojenie sytuacją na Białorusi i rekomendowała wprowadzenie w tym kraju bardziej zaawansowanych działań w ramach dystansowania społecznego, przede wszystkim odwołania wszystkich imprez masowych, przejścia na pracę i naukę zdalną oraz zamknięcia obiektów gospodarczych, które nie są kluczowe dla funkcjonowania państwa.
Według prezydenta Alaksandra Łukaszenki obecnie nie ma potrzeby, by zaostrzać środki walki z epidemią. Prezydent wskazywał wielokrotnie, że szeroka kwarantanna mocno uderzy w gospodarkę.
Źródło: PAP