Koree strzelają, świat potępia

Aktualizacja:

Wymiana ognia między Koreą Północną a Południową, do jakiej doszło we wtorek, wzbudziła zaniepokojenie niemal całego świata, w tym Polski. Atak ostro potępiły między innymi ONZ, Unia Europejska, Stany Zjednoczone i Rosja.

Zaniepokojenie sytuacją na półwyspie koreańskim wyraziło również polskie MSZ. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest głęboko zaniepokojone wymianą ognia wokół południowokoreańskiej wyspy Yeonpyeong, w wyniku czego są zabici i ranni. Wciąż analizujemy napływające stamtąd informacje" - napisał w komunikacie Bosacki.

W czasie spotkania z dziennikarzami zapewnił, że na ostrzelanej wyspie nie było żadnych Polaków, ani osób pochodzenia polskiego. Pytany, czy MSZ planuje ewakuację naszej placówki z Korei Południowej powiedział, że na razie rozważanie tego jest przedwczesne.

Bosacki wyraził również nadzieję, że "przez najbliższe dni, tygodnie, miesiące utrzyma się stan, który mamy od kilku godzin, czyli braku działań wojennych".

Najwyższy niepokój ONZ

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle (Reuters)
Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle (Reuters)

Atak artylerii północnokoreańskiej na południowokoreańską wyspę Yeongpyeong potępił sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun. Jak powiedział jego rzecznik Martin Nesirky, zdaniem szefa ONZ to najpoważniejszy incydent od zakończenia wojny koreańskiej.

Dodał, że sekretarz generalny ONZ przekazał wyrazy najwyższego niepokoju przewodniczącemu Rady Bezpieczeństwa. Funkcję tę pełni obecnie ambasador Wielkiej Brytanii Mark Lyall Grant. Grant powiedział, że "nie ma formalnego wniosku o zwołanie posiedzenia Rady sprawie kryzysu koreańskiego".

Przygotowania na każdą ewentualność

Północnokoreański atak "ostro potępiła" szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton. Przy okazji wyraziła "głębokie zaniepokojenie" powstałą sytuacją.

Z powodu wydarzeń na Półwyspie Koreańskim premier Japonii Naoto Kan zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu. Poinformował, że polecił swoim ministrom "poczynienie przygotowań na każdą ewentualność".

Głos w sprawie zabrał również brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague. Potępił on - jak to określił - "jednostronny" atak Korei Płn. Jego niemiecki odpowiednik Guido Westerwelle powiedział, że "jest bardzo przejęty" tą "nową prowokacją wojskową" ze strony Phenianu. Jego zdaniem, wtorkowy atak "zagraża pokojowi w regionie".

Apel o zaprzestanie działań

Również Stany Zjednoczone wyraziły niezadowolenie z zaistniałej sytuacji.

"Stany Zjednoczone stanowczo potępiają ten atak i wzywają Koreę Północną do powstrzymania się od agresywnych działań oraz do pełnego poszanowania warunków porozumienia dotyczącego zawieszenia broni" - powiedział we wtorek rzecznik Białego Domu Robert Gibbs w komunikacie, podkreślając że USA zaangażowały się "by bronić (swojego) sojusznika (Koreę Płd.)".

Nieco później jednak, amerykańskie ministerstwo obrony poinformowało, że jest zbyt wcześnie, by mówić o sposobach powstrzymania przez amerykańską armię Korei Północnej przed kolejnym ewentualnym atakiem na Koreę Południową.

Rzecznik Pentagonu Dave Lapan oświadczył, że żadne dodatkowe posiłki wojskowe nie zostaną przesunięte w obszar regionu w następstwie wtorkowego ataku artylerii Korei Północnej na południowokoreańską wyspę Yeonpyeong. Rzecznik odmówił komentarza, czy amerykańskie siły w Korei Południowej zostały postawione w stan pogotowia.

Niebezpieczeństwo nowego konfliktu

Chiny wyraziły "zaniepokojenie i nadzieję, że strony bardziej będą działać na rzecz pokoju i stabilizacji na Półwyspie Koreańskim". W takim duchu wypowiedział się rzecznik chińskiego MSZ Hong Lei.

Według ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, istnieje "ogromne niebezpieczeństwo" wybuchu otwartego konfliktu.

Ostrzał

Artyleria Korei Płn. ostrzelała we wtorek południowokoreańską wyspę Yeonpyeong na Morzu Żółtym w pobliżu spornej granicy pomiędzy obu krajami. Korea Płd. odpowiedziała ogniem i wysłała w okolice wyspy swoje myśliwce. W wyniku ostrzału zginęło co najmniej dwóch południowokoreańskich żołnierzy, a kilkunastu zostało rannych; stan dwóch z nich jest poważny. W płomieniach stanęło kilkadziesiąt budynków.

CZYTAJ WIĘCEJ: NAJWAŻNIEJSZE KOREAŃSKIE INCYDENTY

Źródło: reuters, pap