Ponad milion osób z objawami, szczepień brak. WHO ostrzega przed gwałtownym rozwojem pandemii w Korei Północnej

Poonam Khetrapal Singh, dyrektor regionalna WHO na Azję Południowo-Wschodnią, oświadczyła w poniedziałek, że w związku z tym, że w Korei Północnej nie rozpoczęto jeszcze akcji szczepień przeciwko koronawirusowi, "istnieje ryzyko szybkiego rozprzestrzenienia się wirusa, o ile nie podejmie się natychmiastowych i właściwych działań".

Światowa Organizacja Zdrowia przekazała, że nie otrzymała jeszcze informacji na temat rozprzestrzeniania się COVID-19 od władz w Pjongjangu.

Tymczasem państwowe media, cytowane przez BBC, przekazały, że do tej pory ponad milion osób w całym kraju doznało niezidentyfikowanej "gorączki". Około 50 osób zmarło, choć nie jest jasne, u jak wielu z nich potwierdzono zakażenie koronawirusem. BBC zaznacza, że Korea Północna ma ograniczone możliwości testowania pod kątem obecności wirusa.

Władze Korei Północnej twierdzą, że "duża część" dotychczasowych zgonów była spowodowana przez ludzi "nieostrożnie zażywających leki z powodu braku wiedzy i zrozumienia choroby zakaźnej wywołanej wirusem oraz prawidłowej metody leczenia". W kraju czwarty dzień obowiązuje blokada, której celem jest powstrzymanie epidemii.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu Biura Politycznego, które odbyło się w niedzielę, przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un skrytykował "nieodpowiedzialne" podejście do pracy oraz zdolności organizacyjne i wykonawcze administracji i sektora ochrony zdrowia publicznego - podała państwowa agencja prasowa KCNA.

Według doniesień północnokoreańskich mediów, Kim nakazał wysłanie "potężnych sił" wojskowego korpusu medycznego w celu "natychmiastowego ustabilizowania zaopatrzenia medycznego w Pjongjang". KCNA podała również, że północnokoreański lider odwiedził apteki znajdujące się w stolicy, aby dowiedzieć się, jak wygląda zaopatrzenie w leki i ich sprzedaż.