Korea Północna ujawniła zdjęcia tajnego zakładu. "Pokaz siły przed wyborami w USA"

nk
Korea Północna wystrzeliła rakiety balistycznego krótkiego zasięgu w kierunku Morza Japońskiego
Źródło: Reuters

Korea Północna upubliczniła zdjęcia z wnętrza zakładu produkującego uran, który odwiedził przywódca kraju Kim Dzong Un. AP zwraca uwagę, że to "rzadki wgląd do tajnego obiektu" Pjongjangu. Ujawnienie przez Koreę Północną w piątek zakładu wzbogacania uranu dla celów wojskowych jest postrzegane jako "pokaz siły na 50 dni przed wyborami prezydenckimi w USA i próba podniesienia stawki w kolejnej rundzie negocjacji z Waszyngtonem" - skomentowała południowokoreańska agencja Yonhap.

Nie jest jasne, czy obiekt ten znajduje się w głównym kompleksie nuklearnym Korei Północnej w Jongbion, ale jest to pierwsze ujawnienie przez Pjongjang zakładu wzbogacania uranu od czasu pokazania go amerykańskim naukowcom w 2010 roku - zauważa AP.

"Podczas gdy najnowsze ujawnienie (zakładu) jest prawdopodobnie próbą wywarcia większej presji na USA i ich sojuszników, zdjęcia tego obszaru opublikowane przez północnokoreańskie media mogą okazać się dla osób z zewnątrz cennym źródłem informacji pozwalającym oszacować ilość składników broni nuklearnej wyprodukowanych przez Koreę Północną" - komentuje Associated Press.

Wizyta Kima w Instytucie Broni Jądrowej

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un odwiedził Instytut Broni Jądrowej oraz zakład produkcji materiałów jądrowych dla celów wojskowych - poinformowała w piątek oficjalna agencja KCNA, nie podając, kiedy doszło do wizyty.

Kim Dzong Un zapoznał się z produkcją głowic jądrowych oraz materiałów rozszczepialnych dla celów wojskowych i - jak piszą koreańskie media - nakreślił plan rozwoju przemysłu jądrowego Korei Północnej pracującego na potrzeby wojska, który przewiduje, m.in. zwiększenie ilości oraz wydajności urządzeń do produkcji wzbogaconego uranu.

Podczas wizyty Kim wielokrotnie wyrażał "wielką satysfakcję z cudownej siły technicznej w dziedzinie energetyki jądrowej" posiadanej przez Koreę Północną - relacjonowała oficjalna Koreańska Centralna Agencja Informacyjna. KCNA podała, że ​​Kim odwiedził salę kontrolną zakładu wzbogacania uranu i plac budowy, który ma zwiększyć jego zdolność do produkcji broni jądrowej.

Według północnokoreańskiego przywódcy zwiększanie mocy produkcyjnych w tym zakresie powinno następować w "postępie geometrycznym" ze względu na "rosnące zagrożenie atakiem jądrowym ze strony Stanów Zjednoczonych i jego satelitów". Kim Dzong Un podkreślił też, że bezpieczeństwo jego kraju wymaga stałego reagowania na zagrożenia oraz powstrzymywanie USA. W tym celu - jego zdaniem - konieczne jest stałe zwiększanie możliwości obronnych oraz zdolności do wykonania ataku prewencyjnego, ponieważ "groźby nuklearne wobec Korei Północnej ze strony wasalnych sił dowodzonych przez imperialistów amerykańskich stały się mniej ukryte i przekroczyły czerwoną linię" – podała KCNA.

Na zdjęciach, opublikowanych przez północnokoreańskie media widać Kima w otoczeniu naukowców, spacerującego wzdłuż długich rzędów wirówek.

Stanowcza reakcja Seulu

Nigdy nie zaakceptujemy posiadania przez Pjongjang broni nuklearnej, jej rozwój zagraża pokojowi na Półwyspie Koreańskim i świecie - przekazało w piątek południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia, komentując doniesienia północnokoreańskich mediów, w których po raz pierwszy pokazano lokalne zakłady wzbogacania uranu.

- Chociaż nie będziemy spekulować na temat prawdopodobieństwa przeprowadzenia próby nuklearnej, (...) każda groźba nuklearna lub prowokacja ze strony Korei Północnej spotka się z przytłaczającą i silną odpowiedzią naszego rządu i wojska, opartą na solidnym, rozszerzonym odstraszaniu sojuszu Korei Południowej i USA - powiedział rzecznik ministerstwa Ku Bjong Sam podczas briefingu prasowego.

Pjongjang "musi również jednoznacznie uznać, że w żadnych okolicznościach my i społeczność międzynarodowa nie będziemy tolerować posiadania przez Koreę Północną broni nuklearnej" - dodał Ku.

Ujawnienie przez Koreę Północną w piątek zakładu wzbogacania uranu dla celów wojskowych jest postrzegane jako "pokaz siły na 50 dni przed wyborami prezydenckimi w USA i próba podniesienia stawki w kolejnej rundzie negocjacji z Waszyngtonem" - pisze południowokoreańska agencja Yonhap.

Kancelaria prezydenta Korei Południowej Jun Suk Jeola oświadczyła, że analizuje "zamiary" Korei Północnej stojące za decyzją o pokazaniu zakładów. Cytowany przez Yonhap wysoki rangą urzędnik kancelarii powiedział, że "wszystkie możliwości (dotyczące próby broni nuklearnej) są uważnie śledzone przez amerykańskie i południowokoreańskie agencje wywiadowcze".

Koreańskie próby jądrowe

Korea Północna po raz ostatni przeprowadziła podziemną próbę nuklearną w 2017 roku. W poniedziałkowym przemówieniu z okazji 76. rocznicy powstania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Kim Dzong Un zapowiedział znaczne zwiększenie arsenału nuklearnego, aby kraj był w pełni gotowy do walki z USA i ich sojusznikami.

W czwartek japońskie ministerstwo obrony poinformowało o odpaleniu przez Koreę Północną kilku rakiet balistycznych, z których co najmniej dwie przeleciały 350 km na maksymalnej wysokości 100 km. W tym roku północnokoreańska armia przeprowadziła 10 prób z użyciem rakiet zdolnych przenosić ładunki jądrowe. Poprzednia odbyła się 1 lipca, kiedy to Północ wystrzeliła dwie rakiety balistyczne.

W ubiegłym tygodniu północnokoreański dyktator przestrzegał, że Korea Południowa i Stany Zjednoczone będą musiały zapłacić "wysoką cenę" za "prowokacyjne ćwiczenia wojskowe", jak określił coroczne letnie manewry armii dwóch państw pod kryptonimem Ulchi Freedom Shield.

Testy rakietowe Korei Północnej
Testy rakietowe Korei Północnej
Źródło: PAP/Reuters - Adam Ziemienowicz
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: