Podczas sobotniej parady wojskowej w Pjongjangu władze Korei Północnej zaprezentowały nowe międzykontynentalne rakiety balistyczne. Po raz pierwszy od dwóch lat publicznie pokazano także pociski dalekiego zasięgu. Kim Dzong Un zapowiedział zwiększenie siły "odstraszania od wojny". - To rozczarowujące, że Korea Północna wciąż stawia swój zakazany program rakiet nuklearnych i balistycznych ponad pracę na rzecz lepszej przyszłości dla swoich ludzi - stwierdził wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji.
W sobotę podczas rocznicowej parady wojskowej w stolicy Korei Północnej Pjongjangu zaprezentowano nowe rodzaje broni strategicznej. Według agencji Yonhap były to między innymi międzykontynentalne pociski balistyczne (ICBM), pociski balistyczne wystrzeliwane z okrętów podwodnych (SLBM) oraz pociski krótkiego zasięgu opracowane na podstawie rosyjskich pocisków Iskander.
Parada najprawdopodobniej odbyła się już w sobotę nad ranem, ale północnokoreańska telewizja wyemitowała nagranie z tego wydarzenia dopiero wieczorem czasu lokalnego. Widać było na nim ogromne rakiety wiezione na 22-kołowym pojeździe - największe, jakie kiedykolwiek pokazały publicznie władze tego kraju - zaznacza agencja Reutera.
Wcześniej południowokoreańskie wojsko informowało o wykryciu oznak "olbrzymiej parady z udziałem dużej ilości sprzętu i personelu" - przekazała agencja Yonhap.
"Odstraszanie od wojny dla samoobrony"
- Będziemy kontynuować wzmacnianie odstraszania od wojny dla samoobrony, aby odstraszać, kontrolować i zarządzać wszelkimi groźnymi próbami i zagrażającymi nam działaniami, w tym stale rosnącymi zagrożeniami nuklearnymi ze strony wrogich sił - oświadczył Kim Dzong Un, ubrany w jasnoszary garnitur.
Przywódca KRLD zapewnił, że środki odstraszania służą wyłącznie obronności i "nigdy, pod żadnym pozorem, nie zostaną nadużyte ani użyte jako pierwsze". Zaznaczył jednak, że w przypadku podważenia suwerenności jego kraju lub ataku odpowie on, "używając najpotężniejszej dostępnej nam siły ofensywnej" - podał Yonhap.
- Analizujemy szczegóły na temat uzbrojenia, które Pjongjang dziś zaprezentował - powiedziało tej agencji źródło w kolegium szefów sztabów południowokoreańskiej armii, dodając, że nie wykryto w sobotę nadzwyczajnych ruchów północnokoreańskiego wojska.
"Ten pocisk to potwór"
W przemówieniu z okazji 75. rocznicy założenia rządzącej Partii Pracy Korei Północnej Kim Dzong Un nie odniósł się bezpośrednio do napiętych stosunków z USA, ale ostrzegł, że siły nuklearne jego kraju zostaną "w pełni zmobilizowane" w przypadku zagrożenia - podała agencja AP. Komentatorzy wiążą paradę ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA.
Analitycy, na których powołuje się agencja, twierdzą, że zaprezentowany przez Pjongjang pocisk - jeżeli stanie się operacyjny - będzie jednym z największych międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM) na świecie. - Ten pocisk to potwór - oceniła w rozmowie z Reutersem Melissa Hanham z organiizacji Open Nuclear Network.
Stany Zjednoczone "rozczarowane"
Północnokoreański pokaz rakiet balistycznych skomentował w sobotę przedstawiciel administracji Donalda Trumpa.
- To rozczarowujące, że KRLD wciąż stawia swój zakazany program rakiet nuklearnych i balistycznych ponad pracę na rzecz lepszej przyszłości dla mieszkańców Korei Północnej - stwierdził wysoki rangą amerykański urzędnik, cytowany anonimowo przez agencję Reutera. Jak dodał, Stany Zjednoczone wzywają Pjongjang do "zaangażowania się w trwałe i merytoryczne negocjacje w celu osiągniecia całkowitej denuklearyzacji" Półwyspu Koreańskiego.
Koronawirus na Półwyspie Koreańskim
Podczas sobotniej Parady Kim Dzong Un życzył również Korei Południowej szybkiego uporania się z pandemią COVID-19 i wyraził nadzieję na pojednanie obu państw koreańskich.
Władze Korei Północnej utrzymują, że w ich kraju nie wykryto ani jednego zakażenia SARS-CoV-2. W Korei Południowej wykryto do tej pory ponad 24 tysiące zakażeń i odnotowano 430 zgonów powiązanych z koronawirusem.
Źródło: PAP, Reuters