Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un nie pojawia się publicznie od 1 maja - odnotowały media w Seulu. - Uważnie obserwujemy jego miejsce pobytu - zapewnił agencję Yonhap południowokoreański minister do spraw zjednoczenia Kim Yeon-chul.
Kim Dzong Un po raz ostatni pojawił się publicznie 1 maja, w reportażu telewizji państwowej w Pjongjangu, która podała, że przywódca Korei Północnej wziął udział w ceremonii otwarcia fabryki nawozów w mieście Sunchon, położonym około 50 km na północ od stolicy kraju. Wyemitowany materiał telewizyjny miał uciąć spekulacje dotyczące trzytygodniowej nieobecności 36-letniego Kima. W czasie, kiedy nie pojawiał się publicznie, media na całym świecie roztrząsały, że jest ciężko chory, niektóre informowały nawet, że może już nie żyć.
Nagranie udostępnione przez telewizję w Pjongjangu wzbudziło jednak wątpliwości niektórych ekspertów, którzy zwrócili uwagę, że "ruchy nóg Kima wyglądają na sztywne". Mieli oni także zastrzeżenia do ujęć ukazujących zielony wózek golfowy, bardzo podobny do tego, którego Kim Dzong Un używał w 2014 roku, również po długiej publicznej nieobecności, spowodowanej - według ówczesnych doniesień - operacją kostki.
Od 1 maja Kim Dzong Un znów nie pojawił się publicznie, nie było o nim także oficjalnych komunikatów z Pjongjangu. Pytany o tę kwestię minister do spraw zjednoczenia w rządzie Korei Południowej Kim Yeon-chul odpowiedział w piątek agencji Yonhap, że "Seul uważnie obserwuje jego miejsce pobytu". Na pytanie, czy resort wie, gdzie znajduje się przywódca Korei Północnej, padło zapewnienie: "Odpowiednie organy ściśle to monitorują".
"Niezwykle mała liczba przemówień"
W piątkowej depeszy agencja Reutera cytuje ekspertów, którzy zwrócili uwagę, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy Kim Dzon Un miał "niezwykle małą liczbę przemówień". Tłumaczyli, że "milczenie" przywódcy Korei Północnej zdarza się w czasie, gdy kraj wprowadza restrykcje w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19. Jednocześnie Pjongjang zapewnia, że w kraju nie odnotowano potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem.
"Kim wystąpił publicznie cztery razy w kwietniu i dotychczas w maju, w porównaniu do 27 razy w tym samym okresie ubiegłego roku" - podkreśliła agencja Reutera.
Południowokoreański dziennik "JoongAng Ilbo", powołując się na źródła rządowe w Seulu, napisał, że "Kim może wykonywać swoje obowiązki w ulubionej willi w Wonsanie, położonej we wschodniej części kraju, nad Morzem Japońskim".
"Czasowe zniknięcie Kima"
Na początku maja wywiad Korei Południowej oświadczył, że "czasowe zniknięcie Kima ze sfery publicznej wpisuje się w dłuższy trend".
Członek parlamentarnej komisji wywiadowczej w parlamencie w Seulu Kim Byung-kee mówił wówczas dziennikarzom, że "Kim zwykle wykonywał swoje obowiązki, gdy był poza zasięgiem opinii publicznej". - Kim Dzong Un skoncentrował się na konsolidacji spraw wewnętrznych, takich jak siły zbrojne i spotkania partyjno-państwowe, a obawy związane z koronawirusem jeszcze bardziej ograniczyły jego działalność publiczną - dodał Kim Byung-kee, cytowany przez agencję Reutera.
Źródło: en.yna.co.kr, Reuters