Koniec stanu wyjątkowego w Nowej Kaledonii? Macron stawia warunek

Prezydent Emmanuel Macron z trzema ministrami przyleciał do Nowej Kaledonii, gdzie w połowie maja, w związku z zamieszkami, wprowadzono stan wyjątkowy. Macron mówił, że "chce być u boku mieszkańców", a stan wyjątkowy "nie powinien być przedłużony", postawił jednak warunki.

Zamieszki Kanaków trwają od 13 maja. Rdzenna ludność Nowej Kaledonii sprzeciwia się zmianom w prawie wyborczym, które planuje Paryż. Po ogłoszeniu planów zmian w systemie wyborczym, na ulicach stolicy Numei dochodziło do starć między Kanakami a służbami mundurowymi. Kanakowie uważają, że planowana zmiana prawa wyborczego odbierze im możliwość decydowania o ich terytorium. Dochodziło do rabowania sklepów, strzelanin i podpaleń.

Policja zatrzymała we wtorek 20 uczestników zamieszek. Noc z wtorku na środę była spokojniejsza. Funkcjonariusze usuwają barykady wzniesione przez uczestników protestów, jednak w nocy najpewniej znów się one pojawią.

Zobacz też: Zamieszki w Nowej Kaledonii. Macron ogłosił stan wyjątkowy

Macron w Nowej Kaledonii

Prezydent Emmanuel Macron zapewnił po przybyciu do Numei, że chce być "u boku mieszkańców" po to, by nastąpił jak najszybciej "powrót do pokoju, spokoju i bezpieczeństwa".

Przyznał, że doszło do "absolutnie bezprecedensowego ruchu powstańczego" i że "nikt nie spodziewał się, że osiągnie taki stopień organizacji i przemocy".

Na pierwszym spotkaniu z Macronem obecni byli politycy z Nowej Kaledonii popierający niepodległość: Roch Wamytan i Louis Mapou. Drugie spotkanie, poświęcone bardziej kwestiom politycznym i instytucjonalnym, ma się odbyć jeszcze w czwartek.

Prezydent nie zapowiedział dotąd, jak rozwiązana miałaby być kwestia zmiany systemu wyborczego, która stała się bezpośrednim powodem wybuchu zamieszek.

Koniec stanu wyjątkowego. Macron o warunku

Francuski przywódca zapowiedział także "decyzje" i "deklaracje" pod koniec dnia, choć podkreślił, że jego pobyt nie jest ograniczony czasowo. Macronowi towarzyszy trójka ministrów: spraw wewnętrznych Gerald Darmanin, obrony Sebastien Lecornu i do spraw terytoriów zamorskich Marie Guevenoux.

Media francuskie zwracają uwagę na słowa prezydenta, iż "uspokojenie nie może oznaczać ruchu wstecz" i nierespektowanie woli społecznej, która została w dosadny sposób wyrażona. Jak zaznacza dziennik "Le Monde", Macron wykluczył powrót do kwestii wyników referendum w sprawie niepodległości Nowej Kaledonii. Takie plebiscyty odbyły się trzykrotnie i za każdym razem większość głosujących opowiedziała się za utrzymaniem związku z Francją.

Czytaj także: Barykady wzdłuż drogi usunięte, ale główne miasto nadal "oblężone"

Macron zapowiedział, że rozmieszczone w Nowej Kaledonii oddziały policji i żandarmerii, w sile około 3 tysięcy ludzi, "pozostaną tak długo, jak to koniecznie, również podczas igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich" w Paryżu.

Ocenił, że ogłoszony wcześniej stan wyjątkowy "nie powinien być przedłużony" poza okres 12 dni, przewidziany przepisami. Warunkiem jest jednak, by "wszyscy przywódcy" Nowej Kaledonii "wezwali do usunięcia blokad" budowanych przez uczestników zamieszek i przez grupy samoobrony.

Zamieszki w Nowej Kaledonii

Zmiany, przeciwko którym trwają protesty, a nad którymi pracuje Paryż, umożliwią Francuzom mieszkającym w Nowej Kaledonii od co najmniej 10 lat udział w wyborach lokalnych. To, zdaniem lokalnych przywódców, osłabi głosy rdzennej ludności, ale władze uważają, że zmiany są potrzebne, aby wybory były demokratyczne. Przeciwnikami zmian są Kanakowie - rdzenni mieszkańcy, dziś stanowiący około 40 procent populacji. Obawiają się, że nowy system wyborczy zmniejszy ich wpływ na wyniki głosowania.

Macron 15 maja podjął decyzję o ogłoszeniu stanu wyjątkowego w Nowej Kaledonii. Po raz ostatni Francja wprowadziła go tam w styczniu 1985 roku.

Nowa Kaledonia jest położona w archipelagu wysp w południowej części Oceanu Spokojnego. Od 1853 roku ma status francuskiego terytorium zamorskiego, co zapewnia jej pewną autonomię wobec Paryża. Terytoria zamorskie są byłymi francuskimi koloniami, które uzyskały częściową niepodległość

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: