Władze Etiopii oskarżają siły zbrojne Tigraju o dokonanie mordu na mieszkańcach obszarów, które przejęły

Źródło:
PAP, Reuters

Po zajęciu miasta Kembolcza w prowincji Amhara formacje zbrojne Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju zabiły ponad setki młodych mężczyzn - przekazała rzeczniczka etiopskiego rządu Legesse Tulu. Nie podała żadnych szczegółów, między innymi tego, kim były ofiary - żołnierzami czy cywilami - podała agencja Reutera.

W niedzielę rzecznik formacji zbrojnej Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju (TPLF) poinformował o zajęciu Kembolczy w prowincji Amhara. "Terroryści z TPLF wymordowali ponad setki młodych mieszkańców obszarów, nad którymi przejęli kontrolę. Społeczność międzynarodowa nie powinna przymykać oczu na tego rodzaju okrucieństwa" - przekazała na Twitterze w poniedziałek rzeczniczka rządu, Legesse Tulu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Nie podała, czy rząd w Addis Abebie planuje kolejną operację, by powstrzymać ofensywę separatystycznych sił tigrajskich, które zapuszczają się w sąsiadujący z Tigrajem od południa region (kiloch) Amhary.

Agencja Reutera poinformowała, że oświadczenie rządu nie zawierało szczegółów, a Legesse Tulu nie odpowiadała na telefony z prośbą o komentarz dotyczący tego, kim byli zabici: żołnierzami czy cywilami.

Oświadczenie Departamentu Stanu USA

Rzecznik Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju (TPLF) Getachew Reda nie odniósł się do zarzutów rządu federalnego.

W sprawie zajęcia amharskich miast Kembolcza i Desje wypowiedział się Departament Stanu USA. Sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w poniedziałek, że informacje o zajęciu obu miast są alarmujące. - Kontynuacja walk tylko przedłuży głęboki kryzys humanitarny w północnej Etiopii - przestrzegł. - Wszystkie strony tego konfliktu powinny natychmiast zaprzestać wszelkich działań militarnych, ogłosić rozejm i rozpocząć rozmowy pokojowe bez żadnych warunków wstępnych - dodał.

Konflikt trwa od roku

Konflikt zbrojny między etiopskim rządem centralnym a oskarżanym przez niego o separatystyczne tendencje rządem autonomicznego regionu Tigraj trwa od listopada 2020 roku. Zarówno rząd w Addis Abebie, jak i władze Tigraju wywodzące się z Ludowego Frontu Wyzwolenia Tigraju kwestionują wzajemnie swą legitymację.

Po początkowych zwycięstwach sił rządowych i opanowaniu przez nie większości terytorium Tigraju, siły TPLF odzyskały w czerwcu 2021 roku kontrolę nad regionem. Mimo ogłoszonego przez premiera Abiya Ahmeda Alego jednostronnego zawieszenia broni w kolejnych tygodniach formacje zbrojne TPLF kontynuowały ofensywę na regiony Amhara na południu i Afar na wschodzie, zmuszając do ucieczki około 250 tys. ludzi.

W konflikcie etiopsko-tigrajskim zginęły tysiące osób. Według ONZ na skutek prowadzonej przez rząd centralny blokady swoje domy musiały opuścić miliony Tigrajczyków, a setkom tysięcy z nich grozi głód - przypomina Reuters. Dodaje, że rząd odrzuca zarzuty o blokowanie pomocy humanitarnej dla regionu.

Konflikt w prowincji TigrajGoogle Maps/tvn24.pl

Autorka/Autor:tas/kab

Źródło: PAP, Reuters