"Kazachski" scenariusz na Ukrainie? "Najbardziej pożądana opcja dla Putina"

Źródło:
Radio Swoboda

Prezydent Rosji nie zamierza atakować Ukrainy na pełną skalę. Najbardziej pożądaną opcją dla niego byłoby, kiedy sam zostałby wezwany, by okupować nasz kraj - powiedział Radiu Swoboda Serhij Harmasz, przedstawiciel ukraińskiej delegacji w trójstronnej grupie kontaktowej do spraw uregulowania konfliktu w Donbasie. Przykładem - jak stwierdził - są zamieszki w Kazachstanie, gdzie zostały wysłane wojska Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, czyli głównie rosyjskie.

CZYTAJ WIĘCEJ: RAPORT - ROSJA - UKRAINA. SYTUACJA NA GRANICY I PRZYCZYNY KONFLIKTU

- Władimir Putin potrzebuje wewnętrznej destabilizacji, wewnętrznych niepokojów w Kijowie i innych regionach Ukrainy. Może to osiągnąć na różne sposoby. Jednym z nich jest militarna klęska Ukrainy, która, jak oczekuje Putin, nastąpi prawdopodobnie w Donbasie - powiedział w Radiu Swoboda Serhij Harmasz, który przypomniał o klęskach armii ukraińskiej w bitwie o Iłowajsk w 2014 roku i Debalcewe (rok później).

Harmasz stwierdził, że w przypadku zwycięstw rosyjskich wojsk w Donbasie Kreml tradycyjnie "odciąłby się" od nich, dowodząc, że rosyjskiej ofensywy nie było i że atak przypuściły siły donieckiej i ługańskiej republik ludowych (nie uznawanych zarówno przez Kijów, jak i wspólnotę międzynarodową).

Zdaniem rozmówcy Radia Swoboda bezpośrednia ofensywa Rosji doprowadziłaby do "zabójczych" sankcji Zachodu, czego Putin zaczyna się obawiać coraz bardziej.

Wariant kazachski

- Najbardziej pożądana opcja dla Putina: zamieszki w Kazachstanie na początku tego roku, kiedy na prośbę prezydenta Kasyma-Żomarta Tokajewa do kraju wkroczyły wojska Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), czyli głównie rosyjskie - powiedział Harmasz, podkreślając, że scenariusz ten byłby wygodny dla Kremla także w przypadku Ukrainy, gdzie zostałyby wprowadzone wojska ODKB z powodu wywołanego chaosu w Kijowie i innych miastach.

Wprowadzenie ODKB do Kazachstanu dla władz na Kremlu było przede wszystkim kwestią wizerunkową, demonstracją "skuteczności" organizacji, zrzeszającej kilka poradzieckich republik, która od początku istnienia (1992 rok) nie przeprowadziła podobnej misji.

Oddziały rosyjskich wojsk w ramach misji ODKB opuściły Kazachstan. Wideo archiwalne
Ostatnie oddziały rosyjskich wojsk w ramach misji ODKB opuściły Kazachstan Ministerstwo Obrony Rosji

Kwestie samozwańczych republik

Rozmówca Radio Swoboda odniósł się także do inicjatywy rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu), by uznać niepodległość samozwańczych republik w Doniecku i Ługańsku. Jego zdaniem posłowie poprą przepisy w tej sprawie, jednak Władimir Putin może ich nie podpisać.

- To oznaczałoby koniec porozumień mińskich (dotyczących pokojowego uregulowania konfliktu zbrojnego w Donbasie - red.). A porozumienia mińskie są teraz głównym instrumentem, za pomocą którego Rosja próbuje i ma nadzieję podbić Ukrainę, aby odzyskać nad nią kontrolę - powiedział Harmasz, dodając, że Putin mógłby uznać niepodległość separatystycznych regionów na wschodniej Ukrainie w przypadku realnej groźby utraty kontroli nad tymi terytoriami.

Sytuacja na wschodzie UkrainyPAP

Autorka/Autor:tas/dap

Źródło: Radio Swoboda

Tagi:
Raporty: