Spadł ze skutera do wody. Nie żyje

Służby przy jeziorze Mamry
Do zdarzenia doszło w powiecie węgorzewskim
Źródło: Google Earth
Płynął skuterem po jeziorze Mamry (Warmińsko-Mazurskie), nagle wpadł do wody. Mimo reanimacji 45-latkowi nie udało się pomóc. Policja wyjaśnia, co się wydarzyło. Wiadomo, że mężczyzna miał mieć założony kapok.

W środę po południu służby otrzymały informację o nieprzytomnym mężczyźnie, którego wyciągnięto z jeziora Mamry. - Ze zgłoszenia wynikało, że kierujący skuterem wodnym z nieznanych przyczyn wpadł do jeziora - przekazała starsza posterunkowa Magdalena Hrynkiewicz z policji w Węgorzewie. 45-latka z wody wyciągnęli świadkowie.

Na miejsce wysłano służby ratunkowe. Do akcji zadysponowano też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Pomimo reanimacji życia mężczyzny nie udało się uratować.

Policja: miał kapok i uprawnienia

- Z otrzymanych informacji wynika, że mężczyzna miał założony kapok i wymagane uprawnienia, by wsiąść za stery tego typu jednostki pływającej - powiedziała policjantka.

Okoliczności zdarzenia policja wyjaśnia pod nadzorem prokuratury.

OGLĄDAJ: "Jesteśmy w czołówce. Tej tragicznej". Co zrobić, by nie utonąć?
pc

"Jesteśmy w czołówce. Tej tragicznej". Co zrobić, by nie utonąć?

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: