Uznanie przez Rosję niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy to złamanie międzynarodowych porozumień i naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy - podało we wtorek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji. Dodano, że jest to "nie do przyjęcia".
Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko będzie gościem wtorkowych "Faktów po Faktach" w TVN24 o godzinie 19:30.
"Decyzja Rosji o uznaniu Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej stanowi wyraźne naruszenie nie tylko porozumień mińskich, ale i jedności politycznej Ukrainy, jej suwerenności i integralności terytorialnej. Te tak zwane decyzje Rosji są nie do przyjęcia i odrzucamy je" - oświadczył resort dyplomacji w Ankarze. Wezwano również wszystkie strony konfliktu do przestrzegania prawa międzynarodowego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rosja-Ukraina. Sytuacja na granicy i przyczyny konfliktu
Będąca członkiem NATO Turcja, która przez Morze Czarne graniczy zarówno z Rosją, jak i Ukrainą, utrzymuje dobre kontakty z dwoma tymi państwami - przypomina agencja Reutera. Dodaje, że Ankara już wcześniej oferowała mediację w konflikcie, a także ostrzegała Moskwę przed inwazją na Kijów, sprzeciwiając się równocześnie nakładaniu na Rosję sankcji.
Putin polecił wysłanie wojsk na Ukrainę
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie. Zdecydował też o wysłaniu na ich teren rosyjskich wojsk, w charakterze "sił pokojowych".
Ta decyzja spotkała się z powszechnym potępieniem przez zachodnich przywódców. Ambasador USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield powiedziała na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, że uznanie "republik" w Donbasie jest próbą stworzenia pretekstu do dalszej inwazji Rosji na Ukrainę.
Źródło: PAP