Kompletnie pijany prowadził lokomotywę

 
Jazda po pijanemu po torach może się źle skończyćsxc.hu

Kompletnie pijany maszynista w Przerowie w Czechach wyruszył lokomotywą w trasę po Morawach. Czescy policjanci ustalili, że miał w organizmie około czterech promili alkoholu.

Rzeczniczka przerowskiej policji Milusze Zajicova poinformowała, że na szczęście obyło się bez szkód i ofiar.

Kompletnie pijany 39-letni pracownik spedycji towarowej Czeskich Kolei (CzD) przyszedł do pracy na popołudniową zmianę. Uruchomił lokomotywę i przejechał jakieś 550 metrów. Zatrzymał się przy semaforze.

- Na podstawie anonimowego zgłoszenia telefonicznego maszynista został zatrzymany. Dyżurny ruchu nakazał mu orientacyjne badanie wydychanego powietrza na obecność alkoholu - powiedziała Zajicova.

Odmówił badania alkomatem

Maszynista badania odmówił. Alkomatem przebadali go dopiero policjanci, którzy - przy pierwszej próbie - zmierzyli u mężczyzny 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Gdy badanie powtórzyli, urządzenie wskazało 4,05 promila. Później maszynista poddał się też badaniu krwi.

Mężczyźnie grożą teraz zarzuty stwarzania zagrożenia publicznego i prowadzenia pojazdów pod wpływem substancji odurzających, a w konsekwencji - nawet rok więzienia i zakaz wykonywania zawodu.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu