Kim Dzong Il chory na raka trzustki - donosi południowokoreańska stacja YTN powołując się na służby wywiadowcze. Korea Północna nie potwierdza tych informacji. Stan zdrowia jej przywódcy jest największą tajemnicą państwową kraju.
Kim Dzong Il, 67-letni przywódca Korei Północnej, cierpi na raka trzustki i ta choroba zagraża jego życiu - poinformowała w poniedziałek południowokoreańska stacja radiowo-telewizyjna YTN, powołując się na informacje uzyskane przez chińskie i południowokoreańskie służby wywiadowcze.
Tajne zdrowie "drogiego przywódcy"
To kolejne doniesienia o stanie zdrowia przywódcy Korei Północnej. Wcześniej mówiono o jego wylewie, plotki głoszą także, że Kim Dzong Il nie żyje, a publicznie pojawia się jedynie jego sobowtór.
Stan zdrowia Ila jest jedną z najpilniej strzeżonych tajemnic państwowych w Korei Północnej, a żadne z doniesień nigdy nie było potwierdzone oficjalnie przez Koreę Północną. W ubiegłą środą dyktator pojawił się publicznie podczas uroczystości poświęconych pamięci jego ojca Kim Ir Sena. Zdaniem mediów, wyglądał wtedy na wycieńczonego.
Kim Dzong Il objął władzę po śmierci jego ojca w 1994 r., który zmarł w wieku 82 lat. Jednak już w 1974 Kim Ir Sen wyznaczył go na swego następcę. Od tego czasu państwowe media tytułowały go określeniem "Drogi przywódca". W latach 80-tych jego wpływy w polityce wewnętrznej i zagranicznej, a także w sprawach bezpieczeństwa stale rosły.
Grzechy Kim Dzong Ila
Wywiady państw zachodnich podejrzewają, że Kim Dżong Il polecił dokonanie w 1983 r. zamachu bombowego w Birmie, w którym zginęło 17 wysokiej rangi południowokoreańskich osobistości oficjalnych. Miał on także stać za zamachem bombowym na samolot pasażerski linii "Korean Air", który kosztował życie 115 osób. Il jest także posądzany o opracowywanie planów porywania obywateli japońskich i wymiany ich za okup, handlu narkotykami i fałszowania obcych walut.
Problemy zdrowotne przywódcy skłaniają do postawienia pytania o sukcesję. Korea Północna dokonała 25 maja drugiej próbnej eksplozji nuklearnej, która spowodowała zaostrzenie sankcji ONZ. Zdaniem południowokoreańskich ekspertów, ostatnie wojownicze posunięcia Phenianu, w tym groźby zaatakowania Południa, mogą mieć na celu utorowanie drogi do władzy najmłodszemu synowi Kim Dzong Ila.
Źródło: PAP, lex.pl